Młody bób z miętą
Już jest świeży, tegoroczny, czyli jak dawniej mówiono, latosi, bób. W służbie ludzkości od ponad 4000 lat, ceniony zawsze. Suche ziarna łatwo się przechowują, nie psują się, nie wymagają konserwacji. Wygodne były dla nomadów i przeciwnie – dla oblężonych, mających przejściowe problemy z zaopatrzeniem.
Bób znany jest i używany w wielu kuchniach świata; ma swoich entuzjastów, do których się zaliczam. Na początku XX wieku odkryto w siewkach bobu aminokwas lewodopę (proszę nie przekręcać nazwy, bo mamy zabawną imprezkę polityczną i ktoś może poczuć się urażony). Lewodopa przekształca się w organizmie w dopaminę, której niedobór występuje w chorobie Parkinsona. Ma również inne zalety, obniża poziom cukru, odkwasza organizm, ma dużo błonnika – a mało kalorii. Wróćmy do smaku, bo to jest najważniejsze. Świetnie czuje się w towarzystwie oliwy, masła, czosnku i pomidorów, rozrzutnie doprawiony pieprzem. Jadać ze skórką czy bez? Kwestia gustu, ale w skórce sam błonnik. W przepisie poniżej całe danie z dodatkiem kilku listków mięty, która nada ciekawy smak. Plasterek szynki wymuszony przez wnuków, można pominąć. Porcja dla 4 osób Koszt: około 25 zł Czas przygotowania: 30 – 40 minut
Składniki: 40 – 60 dag ugotowanego i wyłuskanego bobu 1 czerwona cebula 1 łodyga selera naciowego 1 – 2 pomidory 1 – 2 łyżki posiekanego koperku 1 –2 łyżki posiekanych listków świeżej mięty (kwestia smaku, zacznijmy od jednej) oliwa 4 porcje
drobnego
makaronu (cienkie penne, farfale, na ciu trofie liguryskie) 4 – 8 łyżek startego twardego sera opcjonalnie plasterki szynki rano lub wędzonki sól, pieprz Przygotowanie: 1. Cebulę kroimy w cienkie półplasterki, seler w poprzek równie cienko. Pomidory obieramy ze skórki, kroimy wzdłuż na ósemki, gniazda nasienne odrzucając, i kroimy na pół, tak żeby były wielkości bobu.
2. Na oliwie lekko szklimy cebulę i selera, dodajemy pomidory, zieleninę, bób smażymy kilka minut, doprawiając solą i dobrze pieprzem.
3. Dodajemy ugotowany makaron i lekko mieszamy.
Wykładamy danie na talerze i serwujemy posypane tartym serem z plasterkami szynki lub wędzonki.
Butelczyna jakiegoś rieslinga, traminera lub sylvanera jakby był w pobliżu, to bardzo proszę. Sposób na bób ze skórką Ugotowany bób smażymy ze skórką, krótko, ale na bardzo ostrym ogniu. Skórka robi się rumiana, chrupiąca, bardzo smakowita. Przyprawiamy mocno pieprzem i oliwą. Podajemy na gorąco lub zimno. Podobnie można przesmażyć oliwki.
zdję-
ser-