Tyle planów, a tu bach
1945. Wojna i pokój”, Magdalena Grzebałkowska, Wydawnictwo Agora
Magdaleny Grzebałkowskiej „1945. Wojna i pokój” jest książką uniwersalną, to znaczy świetnie wpisującą się w zbiorową pamięć polską i niemiecką. Rosyjską jakby mniej, ale na obecnym etapie specjalnie się z tym nie liczymy. Kiedyś w nosie mieliśmy, co na nasze wspomnienia powiedzą Niemcy. Resortowe dzieci. Służby”, Dorota Kania, Jerzy Targalski, Maciej Marosz, Wydawnictwo Fronda
Dorota Kania, Jerzy Targalski i Maciej Marosz w książce „Resortowe dzieci. Służby” piszą m.in. o Stanisławie Kozieju. Tak, tym samym, do którego prezydent Komorowski na gościnnych występach w Japonii zwracał się per „szogunie”. Autorzy przypominają rolę, jaką ten szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego (z nadania tegoż Komorowskiego) odegrał w niesłusznie zapomnianej akcji „Orzeł może”, zorganizowanej dwa lata temu przez „Gazetę Wyborczą” i radiową Trójkę. To wtedy organizatorzy wpadli na kuriozalny raczej pomysł wykonania godła narodowego z czekolady. „Gen. Koziej – czytamy – wydał wówczas dyspozycję użycia śmigłowców Sił Zbrojnych RP w celu rozrzucenia ok. 3 mln ulotek na ulicach Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Poznania. Koziej, zwracając się do ministra obrony narodowej o zgodę na udział w akcji sił zbrojnych, wprowadził w błąd ministra, argumentując, że to urząd Kancelarii Prezydenta jest głównym organizatorem inicjatywy „Orzeł może”. W rzeczywistości urząd prezydencki objął akcję mediów jedynie swoim patronatem. Okularnik”, Katarzyna Bonda, Wydawnictwo Muza Katarzyna Bonda w „Okularniku” popisuje się: „– Ludzie lubią upraszczać rzeczywistość – zauważyła Sasza. – Dzięki temu się w niej nie gubią. Stąd ostatnio tyle marszów narodowców. Cała Polska boryka się z tym problemem. Nacjonaliści, zwłaszcza ci najbardziej radykalni, wręcz faszyści, wyrośli na kontrze do poprzedniego systemu. Obecny ustrój na to zezwala. Każdy ma prawo manifestować swoje poglądy. Byle nie robił krzywdy innym. Ale na to jest osobny paragraf”. Rozumiem, że pani Bonda wolałaby, żeby paragraf był ten sam dla jednych i drugich. Ucieszyłem się też, że cała Polska boryka się z problemem narodowców. A ja myślałem, że więcej problemów dostarczają nam rządzący złodzieje. W każdym razie jednego jestem pewien: że z autorką „Okularnika” żyjemy w różnych państwach. Różnych Polskach. Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”, Wojciech Sumliński, Wydawnictwo Wojciech Sumliński Reporter
Wojciech Sumliński napisał książkę „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”. Okazała się rzeczywiście niebezpieczna – dla tytułowego bohatera. Masa o porachunkach polskiej mafii”, Artur Górski, Jarosław Sokołowski, Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Z pewnością wśród książek wojennych ukazujących się w ostatnim czasie dominują pozycje poświęcone Powstaniu Warszawskiemu. A w następnej kolejności? Biorąc pod uwagę popularność kolejnych produkcji tandemu Artur Górski i Jarosław Sokołowski, w tym najnowszej – „Masa o porachunkach polskiej mafii” – na czoło wysuwa się historia wojny... pruszkowsko-wołomińskiej. Życie na pełnej petardzie, czyli wiara, polędwica i miłość”, Jan Kaczkowski, Piotr Żyłka, Wydawnictwo WAM
Piotr Żyłka pyta ks. Jana Kaczkowskiego w książce „Życie na pełnej petardzie, czyli wiara, polędwica i miłość”: „– Jak wygląda pierwszy kontakt chorego i jego rodziny z hospicjum rozumianym i jako instytucja, i jako personel?
– Większość naszej pracy, może nawet trzy czwarte, to rozmowa. Uświadamianie, po co jesteśmy, co robimy, co możemy zaoferować. Nigdy, choćbyśmy mieli wielką pokusę, nie możemy obiecywać rzeczy niemożliwych, ponieważ ludzie straciliby do nas zaufanie. Człowiekowi można powiedzieć najtrudniejszą prawdę, ale z klasą, wspierając go, budując relację. Ode mnie usłyszałby pan taki komunikat: „Panie Piotrze, jest pan ciężko chory, nikt nie będzie udawać, że jest inaczej. Ale walka się nie skończyła. Zrobimy wszystko, żeby zachować możliwie wysoki poziom życia i przedłużyć życie. Czy jest coś, co dla pana dzisiaj jest największym problemem?”. Wtedy pewnie powiedziałby mi pan, że miał pan tyle planów, tyle do zrobienia, a tu bach. Dla mnie jest to moment pokusy. Chciałbym mieć w takich sytuacjach czarodziejską różdżkę i za jej pomocą odmienić los człowieka. To jest niemożliwe. Tak potrafi działać tylko Jezus. Jezus jest moim zaufanym przełożonym, żyjemy w przyjacielskich relacjach, ale nie mam na Niego aż takiego wpływu. – Nie ma co modlić się o cud? – O cud można się modlić, ale cudu nie należy się spodziewać. One nie dzieją się na zawołanie, ani nie można ich na Panu Bogu wymusić”. Złe psy. W imię zasad”, Patryk Vega, Wydawnictwo Otwarte Patryk Vega w książce „Złe psy. W imię zasad” w rozmowach z policjantami doczekał się podsumowania swej działalności: „Poświęciłeś policji 20 lat życia, a nikt tego, k... nie docenił”. Bez przesady. Pogromca lwów”, Camilla Läckberg, Wydawnictwo Czarna Owca Camilla Läckberg „Pogromca lwów”: przeszłość kładzie się cieniem na teraźniejszości.