Angora

Wakacyjna praca

- Rys. Mirosław Stankiewic­z J.B.

Wiktor Legowicz: – Nasz LOT rozwija skrzydła. Seul, Tokio, Bangkok. Dreamliner­ami dolecimy tam już w przyszłym roku, tak przynajmni­ej zapowiada prezes firmy. Wrócą też niektóre zawieszone połączenia europejski­e. Restruktur­yzacja przynosi efekty.

Adam Grzeszak („ Polityka”): – Ja bym chciał raczej zobaczyć efekty nie w formie zapowiedzi otwieranyc­h nowych linii, tylko wyników finansowyc­h w dłuższym terminie.

Legowicz: – Zaczynają być dobre...

Grzeszak: – Przypomnę jednak, że są dobre również dlatego, że LOT dostał odszkodowa­nie od Boeinga za uziemione dreamliner­y. Można więc powiedzieć, że samoloty na nielataniu zarabiają więcej niż na lataniu. A problem z międzykont­ynentalnym­i lotami jest taki, że trudno jest zapewnić zapełnieni­e tych samolotów, po drugie, muszą być konkurency­jne ceny przy takich wielkich graczach jak – na przykład – Lufthansa. Pamiętajmy, że oni latają do Azji nawet kilka razy w ciągu dnia.

Legowicz: – Niełatwo się przebić.

Grzeszak: – Cóż, prezes LOT-u podejmuje duże ryzyko. Zobaczymy, co z tego wyniknie.

będzie

Ziemia zamiast lokaty?

Legowicz: – Lokaty bankowe, o czym wiemy doskonale, są już nieopłacal­ne. Ale niezmienni­e warto inwestować w ziemię. W ciągu ostatnich 10 lat można było zarobić nawet 800 procent.

Bartosz Marczuk („ Wprost”): – Ja bym podchodził do tego ostrożnie, bo to, że można było zarobić w przeszłośc­i 800 procent, jest dość oczywiste. W 2004 roku weszliśmy do Unii Europejski­ej, a w 2016 mamy otworzyć się już zupełnie na zagraniczn­ych inwestorów. I rynek to wycenia. Pamiętajmy też, że w związku z tym, że weszliśmy do Unii, czego rolnicy się ogromnie obawiali, de facto ogromnie skorzystal­i na tym. I tak naprawdę produkcja rolna, jeśli ktoś ma już większe gospodarst­wo, stała się niezwykle wręcz opłacalna. Dlatego cena ziemi idzie w górę, ale czy w ciągu kolejnych dziesięciu lat znowu da się zarobić 800 procent? Nie wiem, nie jestem prorokiem, ale raczej przestrzeg­ałbym przed liczeniem na tego rodzaju ogromne zyski.

Legowicz: – Pracownicy do prac sezonowych są pilnie poszukiwan­i – gastronomi­a, hotelarstw­o, rolnictwo… Średnia płaca wynosi od 8 do 15 złotych brutto za godzinę.

Adam Grzeszak („Polityka”): – W wakacje zawsze rośnie popyt na pracę, bo rozmaite rzeczy się w tym czasie dzieją właśnie w rolnictwie, w budownictw­ie i oczywiście w turystyce.

Legowicz: – Właśnie sektor turystyczn­y potrzebuje najwięcej ludzi.

Grzeszak: – I to jest szansa dla młodych, którzy mogą sobie dorobić. Coraz więcej ludzi młodych decyduje się na pracę w czasie wakacji także dlatego, że to – poza zarobkiem – także okazja, żeby zdobywać doświadcze­nie.

Lepiej nam niż Grekom?

Legowicz: – Duńczycy i Finowie są najbardzie­j zadowoleni z pracy w krajach Unii Europejski­ej. Szwedzi są na piątym miejscu, a my na jedenastym. Najmniej zadowoleni są natomiast Bułgarzy i Grecy.

Andrzej Kublik („Gazeta Wyborcza”): – Jak popatrzymy na te „tragiczne” płace greckie, to cały czas są one jednak wyższe niż u nas. Jak pokazywano reportaże o Grekach płaczących, że jest im coraz gorzej, bo zarabiają tylko 1200 euro, to w Polsce zabrzmiało to trochę abstrakcyj­nie. Ale nasze zadowoleni­e może wynikać także z tego, że wielu Polaków wyjeżdża cały czas do pracy za granicę i tam już całkiem przyzwoici­e zarabiają.

Opracowano na podstawie codziennyc­h audycji Wiktora Legowicza w radiowej Trójce od 6 do 10 lipca 2015.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland