TELEWIZOR POD GRUSZĄ
Wystarczy tylko przyjrzeć się nieco dokładniej programom telewizyjnym prezentowanym przez trzech największych nadawców, żeby zobaczyć ich ogromną indolencję i niezwykły wręcz brak operatywności. Zamiast oprzeć się na własnej produkcji, tworzyć oryginalne programy, filmy, seriale, teleturnieje itp., Telewizja Publiczna, TVN i Polsat, że ograniczę się do tych najważniejszych stacji, wolą kupować formaty, zagraniczne gotowce. Zgrany na świecie, przeterminowany chłam. A przecież mieszkamy w kraju, gdzie życie niemal codziennie pisze przecudnej urody scenariusze. Jest ich cała masa. Bez liku, do wyboru, do koloru. Takich, co to przy nich pośmiać się można i popłakać też. Wystarczy po te scenariusze sięgnąć i rozpocząć realizację. Są niezwykle uniwersalne. Idealny materiał do wszelkiej produkcji telewizyjnej.
Wszyscy zachwycają się amerykańskim serialem „House of Cards”. Faktycznie ogląda się go z największą przyjemnością. Niemniej opowiadana w nim historia jest całkowicie zmyślona, a postacie fikcyjne. Nic takiego w „Imperium Dobra” się nie wydarzyło. Gdyby nasi twórcy telewizyjni zechcieli skorzystać z nielegalnych nagrań w restauracji „Sowa i Przyjaciele” oraz innych specjalizujących się w podsłuchach knajpach i nakręcili serial, z pewnością biłby on rekordy oglądalności. Kto wie, może przyćmiłby tak znakomite dzieło jak filmowa wersja „Kariery Nikodema Dyzmy”. W końcu na tych taśmach mamy autentyczne dialogi wygłaszane przez prawdziwych ludzi. Nie byle jakich gości, tylko przez naszych włodarzy, budowniczych Przenajświętszej Rzeczypospolitej nr. 3. Język, jakim się oni posługują, ich żarciki, bon moty już weszły do obiegu publicznego i śmiało konkurują z tekstami Barei. A już nie do przecenienia jest sam fakt poznania tego, co nasza elyta ma o nas i Polsce do powiedzenia. Co naprawdę myśli. Byłby to nie tylko znakomity, rozrywkowy serial, ale też wielce pouczające i edukujące dzieło. Czas najwyższy, żeby telewizornie zaczęły realizować takie właśnie scenariusze. wać terminu, więc uznałem, że najlepiej będzie, jeśli przyjdę.
*** Czy mój sutek nie jest zbyt włochaty?
*** Niepokoi mnie mały biały guzek na dziąśle mojego dziecka. (To był ząb)
*** Moja dziewięcioletnia córka ciągle płacze, bo nie możemy mieć psa – w budynku, w którym mieszkamy, obowiązuje zakaz trzymania zwierząt. Proszę o zaświadczenie, że córka ma depresję, żebyśmy mogli go kupić.
*** Moje jądra za bardzo się bujają.
*** Czy może mi pan wypisać zwolnienie na pół roku, bo niedługo osiągnę wiek emerytalny?
*** Mam brzydkie stopy.
*** Może pani napisać zaświadczenie do szkoły mojej córki, że jej odwożenie bardzo mnie męczy, żeby zorganizowali jej transport do i ze szkoły?
*** Czy ma pan coś, aby moje paznokcie były mocniejsze i włosy bardziej błyszczały? Jutro wyjeżdżam na urlop.
*** Od rana boli mnie gardło.
*** Czy może mi pan pomóc napisać CV?
*** Mojej córce wbiła się drzazga, może pani ją wyjąć? My nie próbowaliśmy, bo się baliśmy. Internet
Zebrał: R.K.