Obywatel Wesołowski w szpitalu
Czy tego ruchu byłego arcybiskupa Józefa Wesołowskiego należało się spodziewać? Pod nieobecność papieża Franciszka za Spiżową Bramą miał ruszyć jego proces. Posiedzenie w sprawie o pedofilię wyznaczono na 11 lipca, następnie w ciągu tygodnia planowano wydanie oficjalnego komunikatu z jego przebiegu. Tymczasem w sobotę rano do internetowych środków przekazu przedostała się lakoniczna informacja, że arcybiskup trafił na oddział intensywnej terapii i jest w stanie krytycznym.
Przez kilka godzin przez ostrożność news ten określano jako niepotwierdzony. Milczały dzienniki „La Repubblica” i „Corriere della Sera”. Dopiero dziennikarzom Wiadomości telewizji Mediaset udało się ustalić, że „polski karnie zlaicyzowany duszpasterz” rzeczywiście był hospitalizowany. Po zdiagnozowaniu nadciśnienia, problemów z oddychaniem i zaburzeń równowagi sugerowano wylew lub zawał. Potem podobno nastąpiła poprawa jego stanu i do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy nie skorzysta z przepustki, żeby przybyć do trybunału.
Komentatorzy nie wykluczają, że pobyt w szpitalu może być elementem taktyki procesowej. Jednocześnie poważne zarzuty, środowiskowy lincz moralny i stałe naciski papieża, aby ten kazus potraktować modelowo jako wyraz dezaprobaty Watykanu dla kapłanów dopuszczających się pedofilii, z pewnością nie były obojętne dla samopoczucia arcybiskupa. Zza kulis dobiegają głosy, jakoby w ostatnich tygodniach Józef Wesołowski podupadł na zdrowiu, bo przyjaciele z kurii, dotąd dyskretnie udzielający mu wsparcia, przestali się z nim kontaktować z obawy, aby nie pogorszyć swoich relacji z Franciszkiem, który z kolei jest pod presją działaczy ONZ i członków Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich.
Przestał się liczyć dotychczasowy wizerunek arcybiskupa: światowca, poligloty, wpływowego dyplomaty. Należy pamiętać, że chociaż administra- cyjnie odebrano mu godność urzędową, to akt konsekrowania pozostaje sakramentem nieodwracalnym. Józef Wesołowski w swoim sumieniu może nadal czuć się osobą duchowną, zwłaszcza że wniesiona przez niego apelacja jeszcze nie doczekała się ostatecznego rozstrzygnięcia.
Oskarżony ma też dodatkowe zmartwienia: ponieważ nie chroni go już immunitet dyplomatyczny, musi brać pod uwagę, że jego działalność wezmą pod lupę wymiary sprawiedliwości tych krajów, na terenie których pełnił posługę duchową i dyplomatyczną. Są to m.in. RPA, Kostaryka, Japonia, Szwajcaria i oczywiście Polska. Realny jest także scenariusz, w którym ofiary Józefa Wesołowskiego będą wnosić o konfiskatę jego majątku na zabezpieczenie swoich roszczeń odszkodowawczych. Kościołowi zależy na obywatel- skim procesie byłego duchownego również w kontekście kwot, jakich mogłyby się od Stolicy Apostolskiej domagać ofiary chuci nuncjusza. Czy pozbawienie polskiego księdza sutanny i godności to wstęp do odcięcia się w przyszłości instytucji Kościoła od solidarnego płacenia poszkodowanym?
Światowe media uważnie przyglądają się wydarzeniom w Rzymie, bo to pierwszy przypadek, gdy hierarcha watykański został pociągnięty do odpowiedzialności przed świeckim gremium za przestępstwa seksualne. Postępowanie przed trybunałem Watykanu część obserwatorów uważa za kontrowersyjne pod względem formalnym, bo odnoszą wrażenie, że eksnuncjusz jest sądzony kolejny raz za to samo. Rzeczywiście zapadł już wyrok trybunału działającego przy Kongregacji Nauki Wiary, na podstawie
Specyficzny prezent próbował wręczyć papieżowi Franciszkowi lewicowy prezydent Boliwii Evo Morales. Jednak wizerunek Chrystusa rozpiętego na komunistycznym symbolu, gdzie młot imituje krzyż, a pod stopami Jezusa znajduje się sierp, nie zyskał uznania. – To raczej nie jest właściwe – skomentował papież.
Rosja zawetowała rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, w której masakrę 8 tysięcy Bośniaków w Srebrenicy określono jako ludobójstwo. Rezolucja miała upamiętnić 20. rocznicę masakry. Oznacza to nieuznanie orzeczenia najwyższej instancji sądowniczej ONZ – Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości z 2007 roku.
Były premier Włoch Silvio Berlusconi przegrał kolejny proces o korupcję. Sąd pierwszej instancji w Neapolu skazał go na 3 lata więzienia za przekupienie kilku senatorów, by głosowali w latach 2006 – 2008 przeciw rządowi Romano Prodiego.
Ponad miliard euro otrzyma Kościół katolicki we Włoszech z tytułu odpisu 0,8 proc. od podatków – poinformowało tamtejsze ministerstwo finansów. Na taki wybór zdecydowało się 80 proc. podatników. Piętnaście procent dofinansowało cele określane przez państwo, a zaledwie 16 tysięcy osób wsparło partie polityczne sumą 325 tysięcy euro.
2,2 miliona euro przeznacza się w Parlamencie Europejskim na obieranie winogron dla urzędniczej stołówki. Polega to na zdejmowaniu pojedynczych owoców z szypułek kiści i składaniu do specjalnych koszyków.
Nocnego napadu na polski samochód chłodnię dopuścili się w okolicy miasta Laval francuscy farmerzy. Zawartość wysypali. W ten sposób francuscy producenci trzody chlewnej protestują przeciwko niskim cenom świń.
Ustami swojego przywódcy Abu Bakr al-Bagdadiego Państwo Islamskie określiło kolejne zabytki kultury jako cele do zniszczenia. Na liście umieszczono egipskie piramidy i posąg symbolicznego strażnika świątyń, Sfinksa. Barbarzyńcy twierdzą, że każde miejsce kultu niezwiązane z islamem i Koranem powinno zostać unicestwione.
W Wielkiej Brytanii rozpoczęło się śledztwo w sprawie przypadków pedofilii, w które w latach 80. i 90. zamieszani byli angielscy politycy i instytucje publiczne. Aby uniknąć podejrzeń o konflikt interesów, do prowadzenia sprawy wyznaczono Nowozelandkę Lowell Goddard, która – zdaniem AFP – nie ma żadnych powiązań z politycznym establishmentem Wielkiej Brytanii. Sędzia Goddard podejrzewa, że w Anglii i Walii co dwudzieste mogło paść ofiarą agresji seksualnej. Osobne śledztwo dotyczy tuszowania sprawy przez policję.