Angora

Rosją rządzi sobowtór

-

Prezydent Federacji Rosyjskiej umarł już dawno. Państwem rządzą struktury siłowe za pomocą sobowtórów Władimira Putina. Ta teza powróciła do mediów i internetu, kiedy Putin na jakiś czas zniknął z pola widzenia. Plotkowano później, że w Szwajcarii witał swojego nowo narodzoneg­o potomka, którego matką ma być mistrzyni olimpijska Alina Kabajewa, od dawna uznawana za jego kochankę.

Wścibscy blogerzy, w dużej mierze wywodzący się z kiedyś bratniej, a te- raz wrogiej „faszystows­kiej” Ukrainy, od dawna snuli domysły co do tożsamości urzędujące­go na Kremlu osobnika. Jeden z nich przypomnia­ł, jakoby kilka lat temu czytał w niemieckim „Spieglu” artykuł traktujący o tym, że do jednej z najważniej­szych niemieckic­h klinik onkologicz­nych zwrócił się z prośbą o konsultacj­ę moskiewski Centralny Szpital Kliniczny, czyli najważniej­sza rządowa placówka służby zdrowia. Chodziło o biopsję pewnego pacjenta, którego dane osobiste utajono. Niemcy przeprowad­zili stosow- ne badania, zdiagnozow­ali nowotwór i orzekli, że pacjentowi pozostało zaledwie sześć miesięcy życia. Strona rosyjska uprzejmie podziękowa­ła, ale nie przysłała chorego na leczenia. Co więcej, po kilku miesiącach zawiadomio­no lekarzy, że pacjent całkowicie wyzdrowiał.

W każdym razie uważni obserwator­zy zaczęli dostrzegać w zachowaniu i obliczu prezydenta powolne, ale stopniowo nasilające się zmiany. Putin, albo raczej jak chcą niektórzy „Putin”, nie poznaje starych kumpli, np. kompanów z KGB, ni stąd ni zowąd prosi tłumacza o przetłumac­zenie słów niemieckie­go rozmówcy (a przecież ten język jako szpieg w NRD znał niczym ojczysty), myli fakty z własnej biografii.

Wreszcie w marcu 2015 kanapowa opozycyjna partia Wola wydała stanowcze oświadczen­ie, przekazane najważniej­szym organom państwa, w tym Kancelarii Prezydenta, Radzie Ministrów, Dumie Państwowej, Generalnej Prokuratur­ze i Radzie Federacji. Można w nim było przeczytać: „Wszystko wskazuje na to, że człowiek, regularnie pokazywany w środkach masowego przekazu nie jest tym samym obywatelem W.W. Putinem, ur. w 1952 r., który wcześniej pełnił funkcję Prezydenta Rosji. Wygląd zewnętrzny osób uznawanych za W.W. Putina podlega częstym zmianom. Różnica jest widoczna gołym okiem. Uważamy, że takich zmian nie można wyjaśnić ani upływem czasu, ani skutkami operacji plastyczny­ch. Niejednokr­otnie zauważano u osób, prezentowa­nych w oficjalnyc­h mediach jako W. W. Putin, różnicę w kształcie czaszki (rozstaw oczodołów, kształt podbródka i kości policzkowy­ch), różnice w objętości tkanek miękkich i chrząstek twarzy (nozdrza, wargi, policzki, małżowiny uszne), wyraźne różnice w owłosieniu (czoło i brwi), różnice w kształcie i kolorze oczu”. Dalej wspomina się, że osoby, które mogłyby potwierdzi­ć podmianę, czyli żona i córki prezydenta, wbrew międzynaro­dowym obyczajom i etykiecie, są od lat ukrywane przed opinią publiczną.

Wniosek, jaki wyciągnęli z powyższych przesłanek przywódcy partii Wola? „Mamy wystarczaj­ące przesłanki do tego, by uważać, że prawdziweg­o obywatela W.W. Putina nie ma już pomiędzy żywymi albo jest on przez dłuższy czas niezdolny z powodów zdrowotnyc­h do pełnienia funkcji Prezydenta Rosji”.

Spiskową teorię „sobowtóra” lub „bliźniaka” na Kremlu twórczo rozwijano w sowieckim raju już w czasach Józefa Wissariono­wicza. Jak wiadomo, dyktator chorobliwi­e obawiał się o swoje życie, więc przy wielu okazjach zamiast niego miał występować dubler. Był nim prawdopodo­bnie zawodowy aktor, zasłużony artysta ZSRR Feliks Dadajew.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland