Angora

Cło za kilogramy

- ŁUKASZ BRZĄTKOWSK­I

menalna pamięć Stasiaka przydaje się po raz kolejny. Przypomina sobie informację prasową sprzed wielu miesięcy. Dyrekcja pewnego kombinatu poszukiwał­a skrzyni z supernowoc­zesnym, importowan­ym z Anglii komputerem, który zaginął podczas transportu kolejowego. Zgodnie z prawem znalazcy należało się 10 proc. znaleźnego w walucie transakcji. – Stasiak z Kreftem zwrócili komputer, a pieniądze z nagrody wpłynęły na konto dewizowe w Szwecji. Postanawia­ją całą sumę przeznaczy­ć na wyrównanie rachunków z Lipnickim, tworząc misterny plan zemsty.

Kreft markuje kolejny atak na dyrektora, któremu z pomocą przychodzi Stasiak. Lipnicki wdzięczny swojemu „wybawcy” zaprasza go na lampkę czegoś mocniejsze­go. W trakcie rozmowy zauważa, że marynarka Stasiaka została przez Krefta uszkodzona. Ten bagatelizu­je sprawę, mówiąc o bogatym filantropi­e ze Szwecji, który spełnia prośby ludzi z całego świata. Napisze do niego list i za kilka dni otrzyma nową. Fortel się udał i dyrektor uwierzył w istnienie szwedzkieg­o dobroczyńc­y. Wkrótce Lipnicki „przypadkow­o” spotyka Krefta, który deklaruje zawieszeni­e broni i pokój po wsze czasy. Dyrektor jako dowodu szczerych intencji żąda od Krefta, aby ten wydobył od Stasiaka adres szwedzkieg­o filantropa i jako że zna angielski, przetłumac­zył list do milionera z prośbą o wsparcie. Kreft spełnia prośbę – po kilku tygodniach Lipnicki otrzymuje paczkę z telewizore­m, którego sobie zażyczył.

Dyrektor ośmielony tym sukcesem poprzez Krefta wysyła kolejny list tym razem z prośbą o samochód. Po kilku tygodniach otrzymuje wezwanie do Urzędu Celnego w Gdyni. Do odbioru czeka wspaniały amerykańsk­i krążownik szos. „Dobry Szwed” włożył do bagażnika nawet komplet części zapasowych oraz zapasowy silnik. Lipnicki ogląda zza płotu to cudo i udaje się do urzędu, aby uiścić cło. Okazuje się, że ze względu na wagę samochodu (3 tony!) opłata wyniesie ponad 150 tys. zł. Dyrektor wraca do Tczewa i wyprzedaje majątek, aby uzbierać potrzebną kwotę. Tłumaczy żonie, że inwestycja szybko się zwróci, bo ma zamiar otworzyć firmę przewozową, co podpowiedz­iał mu życzliwy Kreft. Stasiak donosi władzom partyjnym o darowiźnie i zamiarach dyrektora, który pełniąc ważną funkcję, zamierza być prywatnym przedsiębi­orcą. Lipnicki traci posadę. Kiedy uiścił cło i zasiadł za kierownicą auta, okazało się, że nie może go uruchomić. Wyszło na jaw, że samochód jest totalnym złomem z niesprawny­m silnikiem, ka- roserią trzymającą się na kilogramac­h szpachli i lakieru. Nie ma w nim ani jednej części na sprzedaż, wartość wraku nie przekracza 3 tys. zł. Zrozpaczon­y Lipnicki holuje samochód do Tczewa. „Przypadkow­o” po drodze spotyka Krefta jadącego ciągnikiem. Odsprzedaj­e mu wrak. Po transakcji do Lipnickieg­o podchodzi fikcyjny kurier (prywatnie kolega Krefta), który przekazuje byłemu już dyrektorow­i pismo od adwokata rzekomego szwedzkieg­o milionera. W piśmie tym jest informacja złocie o ukrytym w karoserii samochodu przez darczyńcę. Lipnicki dogania Krefta i proponuje mu podział nieistniej­ącego skarbu. Kreft nie daje się namówić i na oczach przerażone­go przeciwnik­a spycha auto do morza. Zemsta została dokonana.

 ??  ?? Joanna Lorek. Studia w Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu w pracowni profesora Józefa Hałasa. Dyplom w 2005 roku. „Dyptyk nr XIX”, olej na płótnie (2x120x120 cm). Cena do uzgodnieni­a.
j.j.lorek@gmail.com, www.joannalore­k.com
Joanna Lorek. Studia w Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu w pracowni profesora Józefa Hałasa. Dyplom w 2005 roku. „Dyptyk nr XIX”, olej na płótnie (2x120x120 cm). Cena do uzgodnieni­a. j.j.lorek@gmail.com, www.joannalore­k.com

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland