Dla zdrowia i ochłody
Gdy za oknem żar leje się z nieba, do znudzenia trzeba przypominać, jak ważne jest odpowiednie nawadnianie naszego organizmu. Choć tego nie widać, nasze ciało w większości składa się z wody i bez niej nie bylibyśmy w stanie żyć.
Dorosły człowiek może przetrwać bez jedzenia nawet ponad miesiąc, podczas gdy brak nawodnienia doprowadzi go do śmierci już po kilku dniach. Woda bowiem utrzymuje odpowiednią objętość i ciśnienie krwi, umożliwia rozprowadzanie substancji odżywczych do poszczególnych komórek, oczyszcza i odtruwa nasz organizm, pozwala utrzymać właściwą temperaturę naszego ciała.
Przyjmuje się, że człowiek powinien wypijać ok. 2 litrów wody dziennie, choć nie brak opinii – zwłaszcza w USA – że norma ta powinna wynosić nawet 3 litry. Nie znaczy to oczywiście, że powinniśmy pić wyłącznie wodę. 25 – 30 proc. zapotrzebowania na nią pochodzi ze spożywanych pokarmów. Resztę musimy uzupełnić. Najlepiej do tego nadają się, poza wodą, herbaty oraz soki owocowe i warzywne. Oznacza to, że wcale nie jesteśmy skazani na wypijanie każdego dnia „magicznych” ośmiu szklanek czystej wody. Pamiętać jednak musimy, by dbać o nasz bilans wodny.
Oczywiście, w czasie upałów lub podczas wysiłku fizycznego ilość przyjmowanych płynów musimy zwiększyć. W innym wypadku może dojść do odwodnienia. Najlepszym wskaźnikiem określającym stopień nawodnienia organizmu jest kolor wydalanego moczu. Prawidłowa jest barwa jasnożółta, słomkowa. Ciemniejsze odcienie świadczą o niedoborze wody. Zwracajmy na to uwagę, bo często wiele osób – zwłaszcza starszych – nie czuje pragnienia, doprowadzając się do odwodnienia. Dlatego też nie powinniśmy robić dłuższych niż dwugodzinnych przerw w przyjmowaniu płynów. Z kolei wychodząc z domu, zwłaszcza latem, zawsze zabierajmy ze sobą butelkę wody – dla zdrowia i ochłody.