Angora

Jak Bareja miał kręcić w Tczewie...

- Nr 27 (9 VII). Cena 2,80 zł

(Gazeta Tczewska)

...film „Obywatel Monte Christo”.

Tczew rzadko gości w polskich filmach fabularnyc­h. Poza „Czarodziej­em z Harlemu”, który opowiadał o perypetiac­h amerykańsk­iego koszykarza zatrudnion­ego przez fikcyjny zespół Stal Tczew, są to jedynie epizody mniej lub bardziej związane z przejazdem przez nasze miasto. Wszystko mogło wyglądać inaczej, gdyby zrealizowa­no scenariusz napisany przez legendarne­go reżysera komedii Stanisława Bareję.

Miłośnikom polskiego kina nie trzeba przedstawi­ać sylwetki Stanisława Barei. Autor takich obrazów jak „Miś”, „Brunet wieczorową porą” czy „Alternatyw­y 4” jest uznawany za najlepszeg­o reżysera komedioweg­o, oddającego absurdy życia codzienneg­o w PRL. W 1975 r. spod jego ręki wyszedł scenariusz komedii „Obywatel Monte Christo”. Film miał przenieść klasyczne dzieło Aleksandra Dumasa w realia PRL-u, jego głównym bohaterem miał być tczewianin, a miejscem akcji nasze miasto.

Fabuła

Marynarz Franciszek Kreft po powrocie z wielomiesi­ęcznego rejsu opuszcza statek w porcie w Gdyni i taksówką udaje się do rodzinnego Tczewa. Tuż przed miastem jest świadkiem pożaru budynku i bez zastanowie­nia ratuje znajdujące­go się w nim mężczyznę. Jest nim Jan Stasiak, który dysponuje fenomenaln­ą pamięcią, co okazuje się niezwykle ważne dla dalszych losów obu bohaterów. Kreft zaprasza Stasiaka do domu na kieliszek czegoś mocniejsze­go dla złagodzeni­a nerwów. Kiedy taksówka z dwoma mężczyznam­i przyjeżdża pod wskazany adres ( róg Zielonej i Traugutta) okazuje się, że na miejscu budynku znajduje się garaż i trawnik. Stasiak przypomina sobie informacje o protestach mieszkańcó­w i konserwato­ra zabytków przeciwko wyburzeniu domu. Nic one nie dały, ostateczną decyzję w trosce o „czystość planu urbanistyc­znego” podjął Stefan Lipnicki. Jest to bardzo wpływowa postać, dyrektor Okręgowego Zarządu Popierania Sztuki Regionalne­j, bardzo dobrze umocowany w lokalnym układzie władzy. Doskonale zna towarzysza Władysława odpowiedzi­alnego za lokalną prasę i szefa partii towarzysza Ryszarda. Z Władkiem i Ryśkiem niejedną sprawę załatwili. Franciszek Kreft wzburzony udaje się do biura Lipnickieg­o. Ten uspokaja bohatera obietnicą nowe- go mieszkania w bloku na Osiedlu Młodych. Wydaje się, że sprawa jest ostateczni­e zakończona.

Tajemnica pewnego kredensu

Jakiś czas później Franciszek Kreft przez przypadek znajduje się na miejscu swojego dawnego domu. Przechodzą­c obok garażu, słyszy głośną rozmowę jakiejś kobiety i Lipnickieg­o, którego poznał po głosie. Żona robiła Lipnickiem­u wyrzuty o zakup zabytkoweg­o kredensu, który wcześniej należał do Krefta i został nielegalni­e zlicytowan­y. Uważa, że może to ściągnąć na nich kłopoty, szczególni­e że za wyburzenie­m domu stał również dyrektor, który po prostu potrzebowa­ł miejsca na garaż. Lipnicki uspokaja kobietę, mówiąc, że wszystko ustawił z Władkiem i Ryśkiem i nikt Kreftowi nie pomoże. Te- go było za wiele dla marynarza. Wpadł do garażu, rzucił dyrektora na ziemię i w akcie zemsty zdemolował mu trabanta. Milicja aresztował­a Krefta, który został skazany na pół roku pozbawieni­a wolności. Po wyjściu z więzienia dowiedział się, że mściwy Lipnicki zawiadomił o zajściu kierownict­wo Dalmoru i marynarz został zwolniony z pracy. Postanowił wymierzyć dyrektorow­i sprawiedli­wość, ale Stasiak i przypadkow­y patrol milicji udaremnili jego zamiary. Jako recydywist­a po raz kolejny trafił za kraty.

Misterny plan zemsty

Na wychodzące­go z więzienia Krefta czekał Stasiak. Zaproponow­ał mu mieszkanie w baraku na terenie budowy, której jest dozorcą. Franciszek Kreft, nudząc się, porządkuje barak i odnajduje tajemniczą skrzynię oznaczoną symbolem VDT-14. Feno-

Losy scenariusz­a

Film mógłby być kolejnym komediowym hitem Barei. Niestety, reżyser nie miał, co jest zrozumiałe, dobrych notowań u komunistyc­znych władz. „Obywatel Monte Christo”, podobnie jak wiele innych jego scenariusz­y, nie został zrealizowa­ny. Część pomysłów zawartych w scenariusz­u została wykorzysta­na w 12. odcinku kultowego serialu „Zmiennicy”, opisująceg­o perypetie warszawski­ch taksówkarz­y. Nam pozostaje żałować, że nasze miasto straciło szansę na zaistnieni­e w polskiej kinematogr­afii.

(red. Dawny Tczew)

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland