Celebryci kochają Podhale
Torbicka lubi Zakopane, ale unika tłumów na Krupówkach. Kanty Pawluśkiewicz portretuje spiskie kury. Żebrowski gazduje w Brzegach, a Dowbor biega po okolicznych lasach.
Swój dom w Kościelisku ma Kayah. W Zakopanem „na swoje” przyjeżdża Andrzej Zaorski, Jacek Zieliński ze Skaldów, Andrzej Grabowski, czyli Ferdek z „Kiepskich” a także Mieczysław Wachowski, niegdyś szara eminencja Lecha Wałęsy. Dużo czasu w swoim zakopiańskim mieszkaniu Za Cieszynianką spędza Andrzej Sikorowski. – Do Zakopanego przyjeżdżam od dzieciństwa, ale swoje mieszkanie mam tu od 16 lat – mówi lider „Pod Budą”. Zdradza, że wysokich gór nie lubi, nie jeździ też na nartach. Preferuje spacery po dolinkach, ma tu też dużo znajomych, z którymi się spotyka. – Nie przepadam za folklorem, toleruję jedynie muzykę góralską, bo jest w niej jakaś prawda – wyznaje. A na własny koncert, z córką Mają, zaprasza już w najbliższą sobotę do zakopiańskiego Hotelu Grand Stamary.
Magda Schejbal, gwiazda nowego serialu TVN „Mąż czy nie mąż”, od kilku lat także mieszka na dwa domy – jedno mieszkanie ma w Warszawie, drugie w Zakopanem. Do górali i Podhala zapałała miłością podczas kręcenia serialu „Szpilki na Giewoncie”.
Bardzo lubi Zakopane Grażyna Torbicka, która mimo zapracowania stara się być pod Tatrami chociaż raz w roku. Korzysta z gościnności „Nosalowego Dworu”. Lubi narty, unika tłumów na Krupówkach.
Często w Zakopanem można zobaczyć aktorki – Małgorzatę Lewińską czy Ewę Bułhak.
Wsi spokojna....
Aktor Michał Żebrowski ma swoją posiadłość na jednym z osiedli Brzegów. To ta sama spokojna miejscowość, którą wybrał sobie przed laty nieżyjący już malarz Jerzy Duda-Gracz, który systematycznie przyjeżdżał na wypoczynek do zaprzyjaźnionych górali.
Joanna Koroniewska (znana z „M jak miłość”) ze swoim mężem Maciejem Dowborem kupiła kilka lat temu dom w spokojnej Leśnicy, gdzie turyści rzadko zaglądają. – To bardzo sympatyczni ludzie, nie są ważni, do każdego się odezwą. Lubią spokój. Pani Joanna chodzi na spacery, pan Maciej biega, bo trenuje triatlon. Zimą jeżdżą na nartach – opowiada jedna z sąsiadek. Przyjeżdżają tu dwa razy w roku.
O wiele więcej czasu spędza na Podhalu Michał Żebrowski. Wyznał nam niedawno, że z Podhalem jest związany już od 40 lat. Mama przywiozła go tu pierwszy raz, gdy miał 3 lata. Od kilku lat ma w Brzegach własny dom i spędza tu z rodziną każdą wolną chwilę. Nie wszyscy go tu jednak kochają. Kilka tygodni temu nieznani wandale zniszczyli w jego lesie ok. 300 drzewek. Ci górale, którzy go znają, nie rozumieją, kto mógł dopuścić się takiego czynu. – To bardzo sympatyczny człowiek. Nie wywyższa się. Wpada do nas czasem do Domu Ludowego na kawę. Rozmawiamy głównie o sprawach budowlanych, no i oczywiście o sztuce – mówi Bartłomiej Koszarek, szef Bukowiańskiego Domu Kultury. Aktor przychodzi też czasem na spektakle tutejszego Amatorskiego Zespołu Teatralnego im. Józefa Pitoraka. – Zaproponowaliśmy mu, żeby zagrał z nami w którejś ze sztuk, ale na razie się zastanawia – śmieje się Koszarek. Za to bukowiańscy aktorzy gościli u Żebrowskiego w Warszawie, w jego „Teatrze 6. Piętro”.
Na widowni Domu Ludowego podczas spektakli tutejszego teatru można spotkać wiele innych znanych osób, które wypoczywają w Bukowinie Tatrzańskiej. Moliera czy Szekspira w góralskim przekładzie przychodził oglądać czasem Gustaw Holoubek ze swoją żoną Magdą Zawadzką. Po jego śmierci pani Magda nadal przyjeżdża tu na wakacje, ale już nie tak często. W Bukowinie Tatrzańskiej widywana była także często Katarzyna Figura. Tu uczyła się jeździć na nartach. Ostatnio bywa tu rzadziej.
Łąka, która leczy
To właśnie przez Gustawa Holoubka swój dom w Bukowinie Tatrzańskiej ma dziś pisarka Maria Nurowska. – Ileś tam lat temu spotkałam Gustawa Holoubka, który powiedział mi, że najpiękniejszym miejscem na świecie jest Bukowina Tatrzańska. Powiedział mi też wtedy, że na Wysokim Wierchu jest taka łączka, która leczy rany – opowiadała pisarka podczas jednego ze swoich spotkań autorskich. Kilka lat temu na skarpie przy jednej z odnóg ul. Leśnej w Bukowinie Tatrzańskiej stanął jej wymarzony dom. O tym, jak go budowała, jak dogadywała się z góralskimi cieślami, można wyczytać z kart jej powieści „Dom na krawędzi”. Także kolejna jej powieść „Zabójcy” rozgrywa się
50
Sweet Carolina
Oh My Come Pick Me Up
Potoczna nazwa to muzyka chodnikowa. Taka, która „zbiera żniwa” we wsiach i miasteczkach, a której wstydzą się wielkie miasta, a i tak słucha jej co trzeci Polak. Wcześniej czy później musiał o niej powstać film. Wykorzystano w nim kilka największych szlagierów gatunku, takich jak Jesteś szalona; Wolność; Hej, czy Ty wiesz; Ona tańczy dla mnie, czy O Tobie, kochana. Wykonali je mniej lub bardziej znani aktorzy. Poprzez użycie wielu elektronicznych gadżetów zostały przerysowane do granic możliwości. Jednak dzięki nowym wersjom dostały drugie życie. Równie kiczowate, ale pełne pięknych kobiet i limuzyn. Myślą Państwo, że tak łatwo jest skomponować hit disco polo? To do dzieła! No, dziełka.
Agora. Cena. ok. 30 zł.
W Polsce moda śpiewania na głosy powstała niedawno. Co prawda mieliśmy Alibabki, grupę Vox, ale ich sława nie wyszła poza kraje demoludów. W Stanach Zjednoczonych zrobiono z tego maszynkę do robienia pieniędzy. Szukają tam seksownych dziewczyn, z których każda musi mieć głos i coś do powiedzenia. Tylko że akurat te pięć pań, naprawdę czysto i harmonijnie śpiewających, poszło w komercję. W Europie niesprzedawalną, bo, na co nam angielskie uuuuaaaueeee, oooouuuuu. Mało melodii, dużo wokalnych popisów. Doceniam, ale pięciu Britney Spears naraz nie zdzierżę!
Sony. Cena ok. 30 zł.