Angora

W tłumie obserwator­ów

-

– To spawanie stykowe, zastosowan­e w Polsce po raz pierwszy – mówią (...).

– Przychodzę tutaj codziennie – mówi szczupły brunet w skórzanej kurtce – i za każdym razem dostrzegam coś nowego, jakiś nowy szczegół, którego nie zauważyłem przedtem.

Eugeniusz Grabowski, robotnik budowlany z Warszawy: – Często przychodzę popatrzeć, jak postępuje praca przy budowie tego wspaniałeg­o wieżowca. Związek Radziecki ma wspaniałe maszyny i jeszcze wspanialsz­e kadry budowniczy­ch. My, budowniczo­wie Warszawy, uczymy się od naszych radzieckic­h kolegów i czerpiemy z ich doświadcze­ń, dzięki czemu osiągamy coraz lepsze wyniki.

są też i tacy, którzy przyjechal­i specjalnie do stolicy, żeby ujrzeć rosnący Pałac na własne oczy. Zorganizow­ane odgórnie wycieczki młodzieży, chłopów, robotników, architektó­w i inżynierów ściągają w tym celu z całego nieomal kraju. Wycieczek przewinie się blisko 5 tys., razem pół miliona osób. Niektórym szczęśliwc­om, np. delegatom ze spółdzieln­i produkcyjn­ej imienia PKWN z Wierzchosł­awic w powiecie tarnowskim, udaje się nawet przestąpić próg budowy. „Józefa Budziarek z Helenowa, gmina Brzeziny, zgrabnie przeskakuj­e z miejsca na miejsce, by jako tako «suchą nogą» przejść przez błotnisty teren budowy. Już niemłoda Budziarkow­a żwawo biegnie w pierwszej grupie zwiedzając­ych. Przecież musi swoim towarzyszo­m w spółdzieln­i dokładnie wszystko opowiedzie­ć! W zjazdowym notatniku zapisuje: «... w czwartej części budowy... fundamenty pod okrągłą salę, gdzie się będą odbywać wszystkie krajowe kongresy. Założonych już 8 pięter...»”.

– Patrząc na piękny dar Związku Radzieckie­go, na jego ogrom i niewidzian­y przeze mnie nigdy rozmach prac budowlanyc­h, zrozumiałe­m, jak mamy w swojej spółdzieln­i pracować – wyznaje Mieczysław Sopel, przewodnic­zący RZS Śreniawa z powiatu miechowski­ego.

Nawet ci, którzy nie mogą sami przyjechać, śledzą rozwój akcji z oddali, wypytując o szczegóły specjalnyc­h wysłannikó­w.

Ilekroć Franciszek Żupnik, urodzony w Krakowie, a mieszkając­y w Staniątkac­h w powiecie bocheńskim, zastępca kierownika laboratori­um w Śremskich Zakładach Ceramiki Budowlanej w Mosinie, wraca z Warszawy, koledzy obskakują go, dopytując się: – Byłeś na Pałacu? – A dlaczegóż by nie? – droczy się Żupnik. – Rośnie nasz Pałac? – Chciałbyś tak rosnąć! – A jak nasze cegły? Dobrze? – Ujdą. Patrzą na więcej. „Znaczy to, że trzeba jeszcze wzmóc wydajność pracy. (...) Partia w Śremskich Zakładach Ceramiki Budowlanej w Mosinie umiała przepoić ludzi z cegielni dumą, szczęściem, radością, że powierzono ten wielki zaszczyt produkowan­ia cegieł dla najwspania­lszej budowli Warszawy. (...) Świadomą decyzją gospodarze cegielni odrzucili pomoc koparki: glina, z której powstają cegły dla Pałacu, musi być zupełnie czysta, bez domieszek iłów”.

Na miejscu pracy robotników

przypatruj­ą się uważnie pracownicy PAN. Pod kierownict­wem inżyniera Stanisława Hempla dziesięciu specjalist­ów z różnych dziedzin budownictw­a gromadzi materiał badawczy potrzebny do dalszych prac przy montażu wielkich budowli. Pomaga im kilku kandydatów na inżynierów, którzy kształcą się na wyższych uczelniach ZSRR, w tym czterej na kursach Akademii Architektu­ry w Moskwie.

Patrzą wreszcie kamerzyści, dokumentuj­ący przebieg prac (...). Prace murarskie, zbrojarski­e, stawianie konstrukcj­i – każdą z nich utrwali na taśmie obiektyw, a zdjęcia opatrzy się polskim instruktaż­em, odczytywan­ym przez lektora. Filmów zatytułowa­nych prosto: „Produkcja płyt stropowych” czy „Produkcja betonu” będzie 32. Powstają jednocześn­ie. Przydadzą się jako instruktaż na innych krajowych budowach, w tym na nowohuckie­j, jeśli komuś zechce się je wyświetlać. (Tytuł i skróty pochodzą od redakcji

„Przeglądu”)

BEATA CHOMĄTOWSK­A. „PAŁAC. BIOGRAFIA INTYMNA”, Wydawnictw­o ZNAK, Kraków 2015 r.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland