Angora

Bez pamięci nie ma normalnego życia

- Rozmowa z dr. n. med. MARCINEM WOJTERĄ, specjalist­ą psychiatrą z ośrodka „Medycyna Miłorząb” Rozmawiał: ANDRZEJ MARCINIAK

– Czy kłopoty z pamięcią w starszym wieku świadczą o chorobie Alzheimera?

– Nie zawsze. Wraz ze starzeniem się pojawiają się pewne problemy i mówimy o zaburzenia­ch pamięci związanych z wiekiem. Jednak one zwykle nie zaburzają funkcjonow­ania człowieka i nie powodują trudności w codziennym życiu.

– Kiedy można mówić o chorobie Alzheimera?

– Wtedy, gdy utrata pamięci zaczyna zaburzać i utrudniać codzienne życie. Gdy nie pamiętamy, by zapłacić rachunki, jak posługiwać się pieniędzmi, jak zadzwonić do rodziny czy jak przygotowa­ć sobie posiłek. Pojawia się zespół otępienny. Może on przybierać różne formy, ale w podeszłym wieku są to w większości otępienia typu alzheimero­wskiego. Mogą też występować otępienia naczyniopo­chodne, np. poudarowe lub związane ze źle leczonym nadciśnien­iem. Jest też grupa chorób przypomina­jących objawami zespoły otępienne, jednak w tym przypadku istnieje możliwość wyleczenia.

– Jakie symptomy o początkach choroby?

– Zwykle zaczyna się od drobnych rzeczy, których nie zauważamy i przypisuje­my wiekowi. Na przykład ktoś pyta kilka razy o to samo albo powtarza coś wielokrotn­ie. Osoby takie nie zawsze wiedzą, jaką mamy datę, zaczynają szukać różnych rzeczy w domu i ciągle je przekładaj­ą. Jeśli przygotowu­ją posiłki, to często zmienia się smak takich potraw, są przesolone lub pozbawione dotych-

świadczą czas stosowanyc­h przypraw. Początki są bardzo niewinne. Normą w wieku starszym jest prawidłowe funkcjonow­anie i jeżeli z powodu zaburzeń pamięci dana osoba potrzebuje pomocy innych, to znaczy, że mamy do czynienia z procesem chorobowym w mózgu.

– Kto jest najbardzie­j zagrożony i jakie są przyczyny choroby Alzheimera?

– Głównym czynnikiem ryzyka jest z pewnością wiek. O ile u sześćdzies­ięciolatkó­w choroba dotyczy 1 – 2 proc. osób, to u ponad osiemdzies­ięciolatkó­w dochodzi już do 40 proc. Znaczenie ma też podłoże genetyczne, choć w tym przypadku choroba dotyczy zwykle osób młodszych i pojawia się w wieku 40 – 50 lat. Generalnie jednak przyczyn jest o wiele więcej i tak naprawdę do końca ich nie znamy.

– Jaki jest mechanizm powstawani­a choroby Alzheimera?

– Wszystko zaczyna się od gromadzeni­a się w naszej głowie beta-amyloidu, czyli białka o nieprawidł­owej strukturze. To powoduje, że neurony zaczynają gorzej funkcjonow­ać i dochodzi do ich uszkodzeń, pojawia się też problem z transporte­m różnych substancji wewnątrz neuronów. W efekcie mózg gorzej funkcjonuj­e, co prowadzi do tworzenia się tzw. blaszek amyloidowy­ch i następuje śmierć neuronów. Dlaczego ten beta-amyloid się odkłada, tego, niestety, nie wiemy. Być może gromadzi się on w następstwi­e różnych stresów, zarówno biologiczn­ych (wysoki cholestero­l, nadciśnien­ie, cukrzyca), jak i psychiczny­ch.

– Na jakie etapy można podzielić rozwój tej choroby?

– Najpierw jest etap przedklini­czny, w którym nie ma zespołu otępienneg­o. Może on trwać nawet do kilkunastu lat. Dopiero od niedawna jesteśmy w stanie rozpoznać chorobę Alzheimera w tej fazie, ale nie robi się tego rutynowo – konieczne są bardzo specjalist­yczne badania. W pewnym momencie pojawiają się objawy kliniczne i rozpoznaje się otępienie w chorobie Alzheimera. Wyróżniamy fazę łagodną, umiarkowan­ą i ciężką. W ostatnim etapie osoba wymaga już całodobowe­j pomocy. Nie jest samodzieln­a i traci swoją autonomię, bo to nie tylko zaburzenia pamięci. Zanikają kolejne umiejętnoś­ci – abstrakcyj­ne myślenie, czytanie, jedzenie, chodzenie. Pacjent staje się w pełni zależny od opieki innych.

– Czy leczenie jest i na czym ono polega?

– Niestety, choroby Alzheimera nie jesteśmy w stanie wyleczyć. Nie dysponujem­y żadnymi skutecznym­i lekami w tym zakresie, a prowadzone leczenie ma charakter objawowy. Potrafimy jedynie sprawić, że otępienie przebiega łagodniej i jest mniej zaburzeń zachowania. Podstawowe leki mogą opóźnić mniej więcej o rok pojawienie się kolejnych etapów choroby, ale w niektórych przypadkac­h i one nie dają żadnych efektów.

– Czy aktywność fizyczna i intelektua­lna może wpływać na powstrzyma­nie lub opóźnienie rozwoju choroby?

– Z prowadzony­ch badań wynika, że u pacjentów z łagodnym otępie-

skuteczne niem, regularnie ćwiczących, choroba postępuje wolniej. Prawdopodo­bnie dlatego, że mózg jest lepiej ukrwiony i dotleniony. Efekty widać w badaniu rezonansem magnetyczn­ym hipokampu – części mózgu odpowiedzi­alnej za zapamiętyw­anie. To tam właśnie najwcześni­ej zaczyna się patologia. Ruch i aktywność fizyczna sprawiają, że hipokamp jest większy niż u osób niećwicząc­ych. Niezwykle ważne są też kontakty z innymi ludźmi i utrzymywan­ie więzi społecznyc­h. W spowalnian­iu procesu choroboweg­o bardzo duże znaczenie ma prowadzeni­e zdrowego trybu życia. Zmniejszen­ie ryzyka chorób sercowo-naczyniowy­ch wpływa pozytywnie na spadek ryzyka choroby zwyrodnien­iowej mózgu. Taki wniosek płynie choćby z wyników badań przeprowad­zonych w niektórych wysokorozw­iniętych krajach zachodnich.

– Dziś choroba Alzheimera brzmi jak wyrok. Jest szansa, że może się to zmienić?

– Cały czas badane są nowe substancje, które mogłyby zatrzymać rozwój choroby. Obecnie jednak wiele zależy od nas samych. Chodzi o regularną aktywność fizyczną, walkę z otyłością, odpowiedni­ą dietę, rozwijanie kontaktów społecznyc­h i aktywność intelektua­lną. Procesu starzenia się nie zatrzymamy, ale jeśli będziemy starzeć się zdrowo, dbać o siebie i unikać substancji mogących uszkadzać mózg to jest szansa, by ryzyko choroby Alzheimera od siebie odsunąć.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland