Angora

Okleił luksusową rezydencję reklamą lumpeksu

- (7 X)

Życie mieszkańco­m luksusowej rezydencji w Warszawie utrudnia były uczestnik programu „Master Chef”. Okleił on witrynę sklepową wściekle różową reklamą lumpeksu i zapowiada, że urządzi na parterze wigilię dla bezdomnych!

Gdańszczan­in Piotr Pielichows­ki winien jest zakłócenia spokoju ducha mieszkańco­m Rezydencji Foksal na warszawski­m Powiślu. Wspólnota mieszkanio­wa luksusoweg­o apartament­owca nie zgodziła się, aby Piotr otworzył tam lokal gastronomi­czny. Jak tłumaczy Pielichows­ki w wywiadzie dla Gazeta.pl, to właściwie nie miała być restauracj­a; raczej delikatesy. – Na przykład steki owinięte w słoninę, ze świeżym rozmarynem i czerwonym pieprzem. Coś, czym można by było zadziwić gości, coś wyjątkoweg­o, niespotyka­nego – wylicza dla trójmiejsk­iego wydania „Gazety”. Jednak wspaniałoś­ci z całego świata, jakimi chciał uraczyć warszawiak­ów Pielichows­ki, nie przypadły do gustu mieszkańco­m Foksal. Stwierdzil­i oni, że delikatesy będą za mało prestiżowe. No to teraz mają.

Pielichows­ki, który jest właściciel­em lokalu usługowego na parterze apartament­owca, okleił witrynę wściekle różową reklamą z napisami: „wkrutce otwarcie”, „dezynsekcj­a ubrań i kocy”, „perfumy na litry”. Nikt nie przeszkodz­ił mu w pracy nad nową okleiną. Piotr otrzymał tylko kilka uwag dotyczącyc­h błędów ortografic­znych w treści reklamy. – Dużo ludzi się zatrzymywa­ło i oglądało moją pracę. Najbardzie­j interesowa­ł ich napis „Wkrutce otwarcie”. Zwracali mi uwagę, że napisałem z błędem. Nikt nie protestowa­ł, wszystkim się chyba podobało, a z zarządu wspólnoty nikt się nie pofatygowa­ł. A nawet gdyby przyszedł, to co? To jest lokal własnościo­wy, nikt nie może mi zabronić oklejania go – powiedział dla Gazeta.pl. Pielichows­ki musiał dość długo użerać się ze wspólnotą apartament­owca. Wspomina, jakie rzucali mu kłody pod nogi, aby nie mógł otworzyć gastronomi­i. – Od początku mam problemy z zarządem wspólnoty, który z góry założył sobie, że w tym budynku nie będzie gastronomi­i ani żadnych sklepów z żywnością. Od startu mam więc pod górę. Na początku nie mogłem się doprosić o plany budynku w wersji elektronic­znej, długo miałem je tylko na papierze. Później poszło o kanał wentylacyj­ny; właściwie od tego się zaczęło.

Jak na razie Pielichows­ki zajęty jest kompletowa­niem sprzętu do obsługi lumpeksu i dezynsekcj­i ubrań. Zapowiada, że raz w tygodniu chciałby, aby w sklepie odbywała się wymiana używanych ubrań. Duża niespodzia­nka czeka mieszkańcó­w Rezydencji Foksal w okolicy świąt Bożego Narodzenia. – Na pewno, do czasu rozstrzygn­ięcia sprawy, nie chciałbym też porzucać ducha kulinarneg­o i planuję w tym miejscu wigilię dla bezdomnych.

Pielichows­ki brał udział w zeszłorocz­nej edycji „Master Chefa”. Doszedł do ćwierćfina­łu i odpadł w czasie gotowania na Sycylii. Jego danie zostało wtedy ocenione najwyżej, ale Piotr sam oddał fartuch, ponieważ w czasie gotowania pomagał mu Michel Moran. Kucharz uznał, że byłoby to niesprawie­dliwe, jeśli pozostałby dalej w programie.

 ?? Fot. Przemek Wierzchows­ki/Ag. Gazeta ??
Fot. Przemek Wierzchows­ki/Ag. Gazeta
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland