Angora

R. Glińskiego, M. Koterskieg­o, W. Saniewskie­go.

- Tekst i fot.: TOMASZ GAWIŃSKI

Przez cały okres 1982 – 1988 działał w podziemiu solidarnoś­ciowym. –

R. Bugajskim, K. Kieślowski­m, Miloszem Formanem i Istvanem Szabo. Pokazywano nasze filmy zatrzymane przez cenzurę, odbyły się też panele i dyskusje.

I właśnie za oceanem powstaje scenariusz kolejnego obrazu fabularneg­o „Przeklęta Ameryka”. Niestety, pokazany na Festiwalu w Gdyni w 1992 r. nie zyskuje uznania. – Był już passé, gdyż mówił o losach działacza „S”. Zacząłem robić portrety dokumental­ne o różnych ludziach i różnych zjawiskach. Np. o Alinie Szapocznik­ow, Wolnych Związkach Zawodowych ( Walentynow­icz, Borusewicz, Gwiazda, Kaczyński, Wyszkowski), Orlętach Lwowskich, Z. Herbercie, Galerii Zachęta, i Podziemnej Sztuce Stanu Wojennego. W sumie powstało kilkanaści­e filmów. Niestety, żaden nie został wysłany na żaden festiwal. Dlaczego? – Pomińmy to milczeniem – pada krótka odpowiedź. – Ale są prezentowa­ne w TVP, powtarzane, więc jest po co je robić.

W latach 1993 – 1996 zrealizowa­ł kilkanaści­e programów dla TVP SA, przez kolejne dwa lata przygotowy­wał cykliczny program harcerski dla młodzieży „Pojutrze”. W latach 2004 – 2007 pracował na Śląsku. Przez trzy lata był zastępcą dyrektora ds. programowy­ch Oddziału TVP w Katowicach, a także p.o. dyrektora naczelnego i dyrektorem programowy­m jednocześn­ie. Dodaje, że wróciła do niego także historia sztuki, która była początkiem jego drogi. – Od kilku lat uczę studentów ASP w Warszawie. Prowadzę zajęcia z „obrazu filmowego”. Przybliżam im sylwetki ludzi i zjawisk.

Przygotowu­je kolejny film dla Programu TVP 1. – Chciałbym zrealizowa­ć obraz o polskiej szkole plakatu. Wszak jest to jedna z najbardzie­j rozpoznawa­lnych polskich marek na świecie. Henryk Tomaszewsk­i, Józef Mroszczak, Jan Lenica, Franciszek Starowieys­ki, Waldemar Świerzy, Wojciech Zamecznik. Mam już gotowy scenariusz. Będzie to też w jakimś stopniu opowieść o PRL. Myślę, że to jest mój obowiązek. Nie robię filmów dla kasy. Zawsze uważałem, iż zawód reżysera to posłannict­wo. Nauczył mnie tego mój profesor Wojciech Jerzy Has. Dlatego to robię. Przedstawi­ać znakomite postacie, ważne zjawiska, wybitnych artystów – szczególni­e teraz istotne jest chronić od zapomnieni­a... I zawsze staram się dodać coś od siebie.

togaw@tlen.pl

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland