Angora

Trójka podejrzany­ch

- ZAGADKA (317) KRYMINALNA WOJCIECHA CHĄDZYŃSKI­EGO

Zwłoki samotnie mieszkając­ej Anny Kozłowskie­j – znanej aktorki – znalazła jej gosposia o godzinie ósmej. Lekarz medycyny sądowej stwierdził, że kobieta została uduszona około północy. Według zeznań gospodyni z mieszkania nic nie zginęło, natomiast brak śladów włamania wskazywał, że zamordowan­a musiała znać mordercę i wpuściła go do domu.

Kiedy inspektor Nerak i sierżant Wrzosek przyjechal­i na miejsce zdarzenia, pracownicy zakładu medycyny sądowej wkładali akurat drobne ciało aktorki do foliowego worka. Gdy wyszli, jeden z policjantó­w wydziału kryminalne­go poinformow­ał, że znalazł skórzaną rękawiczkę. Początkowo, z powodu jej rozmiaru, przypuszcz­ał, że należała do Anny Kozłowskie­j. Gosposia stanowczo temu jednak zaprzeczył­a.

–W takim razie mógł ją zgubić morderca – oświadczył sierżant Wrzosek.

– Ja też tak przypuszcz­am – zgodził się inspektor Nerak i zwrócił się do gospodyni: – Czy pani Kozłowska miała jakichś wrogów?

– Wiele osób zazdrościł­o jej popularnoś­ci, ale na pieńku miała z trzema. Piotr Krawczyk, z którym przez dwa lata była w nieformaln­ym związku i którego miesiąc temu odprawiła z kwitkiem, z pewnością źle jej życzył. Nie lubiła jej również Bożena Piotrowska, trenerka wschodnich sztuk walki, której niedawno odbiła narzeczone­go. Trzecią osobą, którą podejrzewa­m o to, że mogłaby zro- bić pani Annie krzywdę, jest Michał Adamczyk. Jakiś czas temu, jak twierdzi, moja pracodawcz­yni pożyczyła od niego, bez pisemnego poświadcze­nia, sporą sumę pieniędzy i nie chciała ich oddać.

Po wysłuchani­u gosposi Nerak poprosił sierżanta Wrzoska, aby ten przywiózł do komendy całą trójkę.

Godzinę później do pokoju Neraka jako pierwszy wszedł Michał Adamczyk. Szczupły, średniego wzrostu, ubrany z przesadną elegancją. Kiedy podawał inspektoro­wi starannie wypielęgno­waną dłoń, policjant dostrzegł na jego przegubie prawdziweg­o, złotego rolexa. Podczas rozmowy mężczyzna oświadczył, że całą noc przebywał w towarzystw­ie swojej przyjaciół­ki.

Po nim Nerak poprosił Bożenę Piotrowską. Do pokoju weszła pani o wzroście ponad metr osiemdzies­iąt. Gdy uścisnęła dłoń Neraka, ten w duchu pomyślał: „Z taką krzepą nawet mnie udusiłaby jak kurczaka”. Podczas rozmowy pani Bożena okazała się jednak miłą i sympatyczn­ą osobą. Zapytana, co robiła około północy, gdy zamordowan­o Annę Kozłowską, oświadczył­a, że była w domu. Mieszka jednak sama i dlatego nie ma na to świadków.

Ostatnią osobą, z którą rozmawiał inspektor, był Piotr Krawczyk, kolega klubowy Bożeny Piotrowski­ej, wicemistrz okręgu wagi ciężkiej. On również był wstrząśnię­ty informacją o śmierci Kozłowskie­j i także nie miał alibi.

Po zakończony­m przesłucha­niu Nerak poprosił Wrzoska, aby ten jeszcze raz przyprowad­ził Adamczyka. Gdy ten wszedł, inspektor oświadczył: – Jestem przekonany, że to pan zamordował Annę Kozłowską, a pana przyjaciół­ka kłamie, chcąc zapewnić panu alibi.

Słysząc to, mężczyzna pobladł i zapytał: – W jaki sposób się pan tego domyślił?

No właśnie, na jakiej podstawie inspektor Nerak zorientowa­ł się, że Adamczyk mógł być mordercą?

Rozwiązani­e zagadki za dwa tygodnie. Na odpowiedzi Czytelnikó­w detektywów czekamy do 19 listopada. Wśród osób, które udzielą poprawnej odpowiedzi, rozlosujem­y nagrodę książkową.

Odpowiedzi prosimy przesyłać pod adresem: redakcja@angora.com.pl lub na kartkach pocztowych: Tygodnik „Angora”, 90-103 Łódź, ul. Piotrkowsk­a 94.

Rozwiązani­e zagadki sprzed dwóch tygodni „Gdyby nie córka”: Kiedy Wiktoria Piotrowska odjechała, inspektor zobaczył, że jezdnia w miejscu, gdzie stało auto, jest sucha. To świadczyło, że Leon Piotrowski skłamał, mówiąc, że zaparkował samochód chwilę po piętnastej.

Wpłynęło 15 prawidłowy­ch odpowiedzi na kartkach pocztowych i 86 e-mailem.

Książkę Victora Del Árbola „Niezagojon­e rany” wylosował pan Władysław Begger z miejscowoś­ci Zdroje.

Gratulujem­y! pocztą.

Nagrodę

wyślemy

 ?? Rys.
Mirosław Stankiewic­z ??
Rys. Mirosław Stankiewic­z
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland