Ojciec Rydzyk – wzór wyborczej dojrzałości
Na jednym z portali internetowych ojciec Tadeusz Rydzyk w sposób kategoryczny przypomniał nowo wybranym posłom, czego od nich oczekuje. Większość komentarzy pod tekstem dałaby się pogrupować na dwie kategorie. Albo głosy typu „No i bardzo dobrze, za rządów PO realizacja takich pomysłów byłaby nie do pomyślenia”, albo: „No tak, poczuł wiatr w żagle i wykorzystuje swój moment na tworzenie faktów dokonanych”. A mnie, ku własnemu zaskoczeniu, przyszła do głowy inna myśl – o druzgoczącej, totalnej klęsce polskiego systemu edukacji obywatelskiej.
Jestem ostatnią osobą, którą można by posądzić o sympatię do ojca Rydzyka, ale stwierdziłem, że – choć dosyć to paradoksalne – politykujący redemptorysta może być stawiany za wzór wyborczej dojrzałości, której zabrakło innym wyborcom, bez względu na partię, na którą głosowali.
Ojciec Rydzyk dobrze wie, że parlamentarzystów wybiera się po coś,