DIABELSKI TRÓJKĄT
Obszar Atlantyku rozciągający się między wierzchołkami Puerto Rico – jednej z wysp bermudzkich, a południowym krańcem Florydy, potocznie nazywany Trójkątem Bermudzkim, od wielu lat rozpala wyobraźnię naukowców i tropicieli zjawisk paranormalnych. To bowiem miejsce wielu niewyjaśnionych zaginięć statków, samolotów i ludzi. Ponoć sam Krzysztof Kolumb miał już do czynienia z siłami, jakie tam panują. W swoim dzienniku napisał, że widział ogromne kule ognia przelatujące po niebie i znikające w wodzie. Katastrofy, do których tu doszło, miały niezwykle tajemniczy charakter (…) Do jednej z nich doszło 9 listopada 1956. Wtedy to nad Trójkątem Bermudzkim zaginął amerykański bombowiec patrolowy (…). Od XIX wieku w sposób spektakularny zaginęło tu ponad 40 statków i 20 samolotów, ok. 2 tys. ludzi nigdy nie odnaleziono (…). Zdaniem doc. dr. Bolesława Orłowskiego tajemnica Trójkąta Bermudzkiego wynika z ludzkiej skłonności do fantazjowania i do rzeczy nadziemskich, trudnych do wytłumaczenia. – Może po prostu to jest tego typu teren, na którym stosunkowo często zdarza się brzydka pogoda, może te przypadki są skutkiem zaniedbań w nawigacji – stwierdził historyk nauki. Według niego zastanawianie się nad przyczynami tajemniczych zaginięć w rejonie Trójkąta Bermudzkiego przypomina szukanie Atlantydy (…). Jednak specjaliści od zjawisk paranormalnych uważają, że dochodzi tu do sytuacji, które łamią prawa fizyki. Jedna z hipotez mówi, że za znikanie samolotów i statków w tym rejonie są odpowiedzialne niezidentyfikowane obiekty latające. – Są informacje, że w tamtym rejonie pojawiają się jakieś świetliste kule, jakieś świetliste kształty płaskie czy bardziej okrągłe – mówił prezes warszawskiego Towarzystwa Badania Niezidentyfikowanych Obiektów Latających, Wojciech Andrzej Janiszewski. – Ja nie spotkałem żadnej informacji na tyle udokumentowanej, żeby można ją było przyjąć za wiarygodną. Nie zdarzyło mi się znaleźć wytłumaczenia, które w jakikolwiek sposób wyjaśniałoby sprawę. Dokumentacja, która na ogół funkcjonuje w środkach masowego przekazu, jest raczej sensacyjna niż faktograficzna (…).
– Podobno znajdowano tu jachty żeglarskie pozbawione załogi. Nie wiadomo, co się stało, jacht był nienaruszony, wszystko działało znakomicie, nie było śladów awarii. Być może nastąpiła jakaś dziwna psychoza – zastanawiał się gość programu (…).
Polskie Radio, Historia, Trójkąt Bermudzki. 2000 ludzi zniknęło bez śladu