NASZ EKSPERT Michał Fiszer komentuje
Katastrofa rosyjskiego airbusa 321 na Synaju 31 października 2015 r. i śmierć 224 osób ponownie pokazuje nam, że bezpieczeństwo podróży powietrznej zależy przede wszystkim od człowieka. Wysiłki firmy Airbus zmierzające do stworzenia skomputeryzowanego samolotu odpornego na ludzkie błędy najwyraźniej spełzły na niczym, jako że airbusy ulegają katastrofom w przybliżeniu z tą samą częstotliwością co „zwykłe” boeingi, teoretycznie mniej odporne na ludzkie błędy.
Samoloty rozbijają się też w wyniku wrogiej działalności złych ludzi, czemu ich konstruktorzy zapobiec nie są już w stanie. Każdy zamach bombowy lub porwanie to też błąd ludzki, w tym wypadku służb lotniskowych, które powinny temu zapobiec, ale ich działalność owocuje raczej ciężkim uprzykrzaniem życia zwykłym, Bogu ducha winnym pasażerom, a nie zapobieganiem zamachom i porwaniom. Ale ja nie o tym.
Samoloty pasażerskie
spadają
na ziemię i roztrzaskują się na drobne kawałki nie tylko z powodu bomb i porywaczy wymachujących pistoletami czy nożami w kabinie pilotów. Rozbijają się też w wyniku awarii technicznych, a najczęściej z powodu błędów ludzkich.
Obecnie na rynku przewozów lotniczych ukształtował się nietypowy układ: dostawcami dużych samolotów pasażerskich są jedynie dwie liczące się firmy: amerykański Boeing i europejskie konsorcjum Airbus. Brazylijski Embraer, który uszczknął niewielki kawałek tortu w obszarze mniejszych samolotów, nie stanowi zagrożenia dla dominacji tych dwóch wielkich firm. W przeszłości dostawców samolotów pasażerskich było więcej. Były radzieckie państwowe konsorcja skupione wokół biur konstrukcyjnych im. Antonowa, Iljuszyna i Tupolewa. Budowały one nieekonomiczne i średnio bezpieczne samoloty, które jednak kupował wielki państwowy moloch, Aerofłot, a także wszystkie kraje zależne od ZSRR. Obecnie dostawy rosyjskich samolotów pasażerskich są w praktyce marginalne.
Samoloty pasażerskie produkowały też wielkie firmy brytyjskie (British Aircraft Corporation) i francuskie (Aérospatiale), jeszcze w latach 70.