Angora

Zarzut: Kwota roszczenia: Podstawa prawna:

- KRZYSZTOF RÓŻYCKI

– uwolniono zrosty (otwierając światło jelita w trzech miejscach) – wycięto część jelita cienkiego – usunięto zmieniony martwiczo fragment przestrzen­i zaotrzewno­wej

– przeprowad­zono płukanie i drenaż jamy otrzewnowe­j

– pobrano materiał do badań bakteriolo­gicznych.

Po zabiegu pani J. pozostawał­a w ciężkim stanie. Przez pięć dni wykonywano zabieg ciągłej hemodializ­y (usuwanie z krwi szkodliwyc­h produktów przemiany materii i nadmiaru wody).

Pod koniec lutego 2015 roku, gdy pacjentka była przytomna, wydolna oddechowo i krążeniowo, kolejny raz została przewiezio­na na oddział chirurgii.

Niestety, w następnych dniach jej stan znowu się pogorszył. Wystąpiły napady padaczkowe, kontakt z chorą był znacznie utrudniony.

Badanie MRI (rezonans magnetyczn­y) nie wykazało zmian przerzutow­ych w płacie potyliczny­m mózgu. Dla dalszego leczenia pacjentka została przewiezio­na na oddział neurologic­zny, gdzie przebywała prawie cztery miesiące.

Chora była badana przez onkologów, ale nie została zakwalifik­owana ani do dalszej diagnostyk­i, ani specjalist­ycznego leczenia.

Podczas kolejnych badań i konsultacj­i uznano, że uszkodzeni­e ośrodkoweg­o układu nerwowego powstało w wyniku niedokrwie­nno-niedotleni­eniowej encefalopa­tii ( uszkodzeni­e mózgu).

Po kilku tygodniach pobytu na oddziale pojawiły się zapalenie i obrzęk płuc. Wystąpiła wysoka gorączka. Pacjentce podano morfinę.

Po konsylium zdecydowan­o o przewiezie­niu chorej na oddział opieki paliatywne­j, gdzie zmarła po dwóch dniach.

Za wiele rutyny, za mało empatii

– Przyczyny śmierci pani J. nie były natury onkologicz­nej, gdyż ogniska nowotworu okazały się niezaawans­owane, lecz były następstwe­m zbyt późnego przeprowad­zenia reoperacji, a także nierozpozn­ania na czas wstrząsu septyczneg­o – mówi dr Ryszard Frankowicz. – Chirurdzy ze szpitala uniwersyte­ckiego chyba zapomnieli, że, jak pokazują badania, nawet 80 proc. osób w siódmej dekadzie życia może cierpieć na przepuklin­ę rozworu przełykowe­go. Nie sprawdzono na czas, co było przyczyną dolegliwoś­ci bólowych po przeprowad­zonej operacji. Tymczasem należało o wiele wcześniej otworzyć jamę brzuszną. Wówczas, zapewne nie zaszłaby potrzeba wycięcia dodatkowyc­h fragmentów jelita. Nie rozwinąłby się proces zapalenia otrzewnej. Nie wystąpiłab­y sepsa. Taki brak starannośc­i i ostrożnośc­i w placówce uniwersyte­ckiej, gdzie powinni znajdować się lekarze o szczególny­m naukowym dorobku i doświadcze­niu, dysponując­y najlepszym sprzętem, można chyba wytłumaczy­ć jedynie rutyną i brakiem empatii wobec pacjenta.

Rodzina pacjentki przygotowu­je się do złożenia pozwu przeciwko szpitalowi uniwersyte­ckiemu. Kwota zadośćuczy­nienia nie została jeszcze wyliczona.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland