Nastolatek uratował życie koleżance
13-letni Brandon Williams z Nowego Jorku uratował życie koleżance, która zakrztusiła się jabłkiem podczas przerwy obiadowej w szkole. Chłopiec, widząc jej kłopoty, natychmiast do niej doskoczył, chwycił ją wpół i niczym profesjonalista wykonał tzw. chwyt Heimlicha*. Dzięki temu Jessika zdołała wypluć mały kawałek owocu, który mógł spowodować jej śmierć.
Nastoletni bohater cierpi na autyzm i początkowo nie można się było od niego dowiedzieć, skąd wiedział, co trzeba zrobić w takiej sytuacji. Dopiero kilka dni po zdarzeniu nabrał ochoty na rozmowę. Okazało się, że swoją wiedzę zaczerpnął z ulubionej kreskówki „SpongeBob Kanciastoporty”.
– On, ze względu na swoją chorobę, wyłapuje rzeczy, na które my nie zwracamy uwagi i przechowuje w głowie. Gdy jest taka potrzeba, natychmiast potrafi je przywołać. Dlatego od razu wiedział, jak się zachować. Jesteśmy z niego bardzo dumni – powiedział ojciec Brandona.
* chwyt Heimlicha – jest to technika pierwszej pomocy stosowana przy zadławieniach; polega na naciśnięciu przepony w celu wypchnięcia przedmiotu znajdującego się w tchawicy zadławionego.