Cieszyła mnie lektura
Ellis Bell Mieszkając w takim miejscu jak Nowy Jork, wśród całego jego zgiełku, łatwo zapomnieć, że to jest miasto zabytkowe (…). Powieść kładzie nacisk na jego zdumiewającą transformację, która nastąpiła w ciągu zaledwie kilku pokoleń. Od terenu łowieckiego Indian do finansowej i kulturalnej stolicy świata.
M. Duran (Nowy Jork, USA) Jedna z najlepszych powieści historycznych. Mądra lektura, która cię pochłonie i wiele nauczy o Nowym Jorku. Zamierzam ją przeczytać jeszcze raz i jeszcze, i jeszcze…
P. Chase „Nowego Jorku”, mimo że trwała dłużej niż się spodziewałem, a zakończyła się tym, że zakochałem się w głównych bohaterach.
Feli (Argentyna) Lubię czytać nieco kiczowate historyczne sagi rodzinne, ale spodziewałem się trochę więcej różnorodności w powieści o niemal czterech wiekach dziejów Nowego Jorku. Poza tym Nowy Jork jest tyglem wielokulturowości, a ta książka jest w przeważającej mierze anglocentryczna. Afroamerykańska rodzina znika w połowie historii, Włosi zajmują kilka rozdziałów, a Portorykańczycy mają zaledwie parę występów jako „przyjaciele” głównego bohatera.