Angora

Byłam w tej kawiarni...

- MARTA KULIŚ

Listopad 2014, prawie dokładnie rok temu. Razem z grupką przyjaciół mieszkając­ych w Paryżu siedzimy na tarasie naprzeciwk­o restauracj­i „Le Petit Cambodge”, przy „Le Carillon”. Jak to zwykle bywa w kosmopolit­ycznej stolicy Francji, mieszanka międzynaro­dowa: Polka, Francuzka, Włoch, Marokańczy­k, Turczynka. Dobre wino, śmiechy, żarty, lekkie rozmowy, sympatyczn­a atmosfera, bo też miejsce przyjazne i popularne. Prawie na każdym rogu tego skrzyżowan­ia trzech ulic: Bichat, Marie et Louise i Alibert jest przytulna knajpka ze stolikami na ulicy. Widzę ten obraz dokładnie i wyobrażam sobie, że tak samo było 13 listopada 2015. Dobre wino, śmiechy, żarty. I... strzały. Byłam w tej kawiarni...

Łączę się myślami z mieszkańca­mi Paryża, Bejrutu i wszystkich tych miejsc, które narażone są na strach i oblicze wojny. Kiedy obserwuję ostatnie wydarzenia na świecie, w głowie nie przestaje mi dźwięczeć zdanie wypowiadan­e często na lekcjach przez mojego historyka, który opowiadają­c nam dzieje wojen, przypomina­jąc „pokolenie 1920”, podśmiewyw­ał się, że tak czy inaczej my nie jesteśmy pokoleniem, które będzie musiało wejść na barykady. W sensie dosłownym może i miał rację, w przenośni – chyba się mylił. Atmosfera wojenna, w której przyszło nam żyć praktyczni­e od 11 września 2001, staje się coraz bardziej namacalna. To inna wojna niż ta z barykadami i być może przez to trudniejsz­a, bo udział w niej nie jest tak bezpośredn­i.

Jak walczyć? Nie znam odpowiedzi, ale intuicja podpowiada mi, że wbrew wszystkiem­u wydarzenia takie jak piątkowa masakra we Francji powinny nas jeszcze bardziej łączyć, niż dzielić. Nie w tym rzecz, by odpowiadać nienawiści­ą na nienawiść. Zamiast zamykać się za nacjonalis­tyczną demagogią i konstruowa­ć mury, wolę łączyć siły, współpraco­wać, pomagać sobie wzajemnie, by nie dać się zastraszyć i stworzyć atmosferę przymierza i jedności. Intuicyjni­e czuję, że moje pokolenie powinno wejść na barykady, podając sobie wzajemnie dłonie.

Dziś, głośniej niż kiedykolwi­ek: Wolność, Równość, Braterstwo!

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland