Oto przewodnik, ruszaj w podróż!
Dla wielu ludzi zetknięcie się z podróżą to przede wszystkim lektura. Jednych ekscytuje opis świata w literaturze, inni łapią bakcyla wędrówki, wertując albumy, wczytując się w rozkłady lotów albo czytając fachowe przewodniki. Chociaż człowiek podróżuje od zarania dziejów, to specjalnie przeznaczone temu celowi książki ukazały się dopiero kilka wieków temu. Przyczynił się do tego rozwój cywilizacji, kiedy zwiększyła się liczba ludzi, nauczono się posługiwania przyrządami nawigacyjnymi, przetarto liczące tysiące kilometrów szlaki handlowe. Wreszcie, kiedy w wieku XIX pojawili się turyści, ludzie chcący podróżować wyłącznie w celach poznawczo-rekreacyjnych, pojawiły się książki im dedykowane. Były w nich opisy krain, miast i podróży, pełne osobistych uwag i rad, użytecznych informacji i wskazówek, co zrobić, by szczęśliwie dotrzeć do celu, nie popaść w kłopoty i powrócić z pełnią satysfakcji.
Z nastaniem wieku XX rynek wydawniczy wypełniły serie przewodników turystycznych, spośród których publikacje Michelina, Baedekera, Lonely Planet czy National Geographic na trwale wpisały się w masywną i trwającą całe dekady kampanię krajoznawczą, otwierającą świat dla wszelkiej maści globtroterów. Także dla masowego turysty, który wymusił unowocześniano, a jakość niemieckiego druku i map była doskonała. W 1900 r. nazwą „Baedeker” (bedeker) określano każdy przewodnik i można było je kupić na stoiskach w całej Europie.
W XX w. pojawiły się wszechobecne, konkurencyjne publikacje, m.in. Przewodniki Michelin, które zaczęli jeszcze bardziej syntetyczne przewodniki, sprowadzające się do podstawowych tylko wiadomości. Gdy dziś oglądamy w księgarniach połyskujące lakierem książki z setkami ilustracji, map, szkiców, ramek z wiadomościami, warto sobie uzmysłowić, że na początku tej gałęzi edytorstwa były kronikarskie zapiski kupców bez lęku, nawigatorów, nomadów i konkwistadorów. Zresztą ich duch, niespokojny i gnany ciekawością świata w wielu współczesnych przewodnikach turystycznych przetrwał i uzależnia kolejne pokolenia ich użytkowników. Lektura „Historii książki” obojga brytyjskich autorów tej prawdy dowodzi. w 1900 r. wydawać bracia Michelin, próbujący zwiększyć sprzedaż produkowanych przez siebie opon – dawali przewodniki za darmo każdemu kierowcy, który tego zapragnął, a zaczęli je sprzedawać w latach 20. XX wieku.
Jeden z najpopularniejszych kieszonkowych, czerwonych przewodników Baedekera. Wydany w 1928 r. przewodnik po kraju piramid zawiera pierwszy opis grobowca Tutenchamona, odkrytego przez Howarda Cartera zaledwie sześć lat wcześniej.
W poszukiwaniu pieprzu
i gałki muszkatołowej
Poszukiwania przypraw i cennych materiałów ze Wschodu sięgają niemal czasów prehistorycznych. Pochodzący z I w. grecki Periplus Morza Erytrejskiego i podróże w IX w. arabskiego historyka i geografa