Seks wszystkich bierze
Dawno nie było takiego zamieszania wokół spektaklu teatralnego, którego... nikt jeszcze nie widział. Przed zaplanowaną na minioną sobotę premierą zaprotestowała między innymi Krucjata Różańcowa za Ojczyznę oraz wicepremier i minister kultury.
A poszło o spektakl „Śmierć i dziewczyna”, który zaplanował w swoim repertuarze Teatr Polski we Wrocławiu. Burza rozpętała się od momentu, gdy rozeszły się plotki, że w przedstawieniu wystąpi para aktorów porno, którzy mają uprawiać seks na scenie. Nie da się ukryć, że sama dyrekcja teatru skutecznie podgrzewała atmosferę, ostrzegając przed premierą: „Przedstawienie przeznaczone dla widzów NAPRAWDĘ dorosłych! Spektakl zawiera treści pornograficzne!”. Podobno Facebook dwukrotnie zablokował konto teatru za opublikowanie plakatu do przedstawienia. Odblokowano je dopiero wtedy, gdy włożoną w majtki rękę zasłonięto... czarnym paskiem. Erotycznej atmosferze poddał się Piotr Gliński, nowo mianowany wicepremier i minister kultury.
– Za pieniądze publiczne pornografii w polskich teatrach nie będzie! – zagrzmiał na antenie radiowej Trójki. I natychmiast zapowiedział interwencję w tej sprawie u marszałka województwa dolnośląskiego, któremu teatr bezpośrednio podlega.
Marszałek Cezary Przybylski zareagował jednoznacznie: nie zamierza interweniować przed premierą. – Marszałek uznał, że nie będzie komentował sztuki, której nikt jeszcze nie widział – oświadczył Jarosław Perduta, rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego. – Poza tym, jakkolwiek zdania w tej sprawie są podzielone, nie istnieją instrumenty prawne, które pozwoliłyby zdjąć spektakl z afisza.
Całe to zamieszanie skomentował Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu.
– To absolutny skandal, najbardziej ordynarna i prymitywna cenzura, pan minister stanowczo się zagalopował. Byłoby to śmieszne, gdyby nie to, że wypowiada te słowa człowiek w randze wicepremiera. W dodatku jeszcze przed obejrzeniem spektaklu. To bardzo groźne.
Jedno jest pewne: bilety na spektakl sprzedają się jak ciepłe bułeczki!