Kopalnia trzęsie ziemią
Wstrząsy nie dają żyć mieszkańcom Małopolski
W środę o godz. 0.28 mieszkańcy Małopolski zachodniej poczuli silny wstrząs. Zakołysały się bloki, zatrzęsły szyby w oknach. Niestety, w Żarkach, Libiążu i Regulicach znów są poważne zniszczenia domów. Winowajcą jest libiąska kopalnia „Janina”. Zatrzęsła z siłą 3,7 stopnia w skali Richtera. Do wstrząsu doszło w ścianie 729, na pokładzie 207, na poziomie 500. Od ostatnich wstrząsów nie prowadzi się tam wydobycia.
Straż pożarna w Chrzanowie od rana odbierała zgłoszenia od mieszkańców regionu. O godz. 8.30 strażacy mieli już 17 zarejestrowanych uszkodzeń budynków. – Głównie powalone kominy, dachy, ściany działowe i ściany nośne – mówi dyżurny straży pożarnej w Chrzanowie. – Spodziewamy się znacznie większej liczby telefonów – dodaje. Informacje o nocnym trzęsieniu otrzymaliśmy również od naszego Czytelnika Kamila: Kopalnia „Janina” w małopolskim Libiążu znowu budzi w mieszkańcach strach. Kolejny raz zatrzęsło ziemią. Wstrząs odczuwalny był w miejscowościach oddalonych nawet o 15 km od kopalni.
Tąpnięcie odczuli też mieszkańcy Oświęcimia, Monowic, Włosienicy, Grójca i Sosnowca. – Nigdy wcześniej nie czuliśmy tu wstrząsów, więc nie bardzo wiedzieliśmy, o co chodzi – mówi Justyna z Sosnowca. – Na szczęście nie popękał nam dom. Jedyne, co straciłam, to dwa kieliszki, które spadły z półki na podłogę – dodaje. Kolejny silny wstrząs odczuli w nocy z wtorku na środę mieszkańcy Oświęcimia, Libiąża, Trzebini, Chrzanowa i okolic. Do tąpnięcie doszło najpewniej w kopalni „Janina” i miało podobną siłę do październikowego wstrząsu, czyli około 3,7 stopnia w skali Richtera. Taką wartość pokazuje również odczyt prezentowany na stronie http://www.emsc-csem.org. Ziemią zatrzęsło o godz. 0.28, trzy wstrząsy jeden po drugim trwały kilkanaście sekund. Po zeszłomiesięcznym wstrząsie, który miał miejsce 20 października 2015 roku, władze kopalni „Janina” zapowiedziały zmniejszenie wydobycia do czasu wyjaśnienia przyczyn serii tąpnięć. Jak widać, na niewiele się to zdało. Do trzęsień dochodzi nadal, a mieszkańcy zaczynają coraz głośniej protestować.