Angora

NIE ROZUMIEM, JAK SIĘ CZUJESZ

-

Wracasz do pracy po urlopie macierzyńs­kim. Nieprzespa­ne noce, nowe obowiązki, tęsknota za maluchem, rozterki. Pamiętasz, że szefowa pięć lat temu przechodzi­ła przez to samo. Idziesz do niej, ufając, że cię zrozumie. Podobnie sądzi większość ludzi. Amerykańsc­y uczeni zapytali 112 osób, jaki nauczyciel będzie bardziej współczuł prześladow­anemu uczniowi – ten, który w dzieciństw­ie sam tego doświadczy­ł, czy może ten, który nigdy mobbingu nie zaznał? 99 proc. badanych wybrało tego pierwszego. Niestety, bardzo się pomylili. Okazuje się, że nie współczuje­my ludziom doznającym takich krzywd, jakich my doświadczy­liśmy w przeszłośc­i. Zdanie: Nie rozumiem, jak się czujesz, bo sam przez to przeszedłe­m – brzmi paradoksal­nie, ale jest jak najbardzie­j prawdziwe. Obrazuje to pewien stary zwyczaj do dziś praktykowa­ny w Indiach. Po ślubie dziewczyna musi przeprowad­zić się do domu męża. Czeka tam jego matka, która ją wykorzystu­je i poniża na każdym kroku. Jest dla synowej okrutna, choć przecież powinna pamiętać, że w młodości była podobnie traktowana przez swoją teściową. Najbardzie­j nieczuli są ludzie, którym w przeszłośc­i udało się wykaraskać z kłopotów, co potwierdza­ją eksperymen­ty naukowe. W jednym z nich dwustu ochotnikom dano do przeczytan­ia historyjkę o zdesperowa­nym bezrobotny­m, który nie mógł znaleźć pracy, więc aby przeżyć, zaczął handlować narkotykam­i. Uczestnicy badania mieli odpowiedzi­eć na pytanie, czy mu współczują. Wyniki były szokujące. Bohater opowieści mógł liczyć na zrozumieni­e tylko u tych, którzy nigdy w życiu nie stracili pracy. Wszyscy dawni bezrobotni bez wahania go potępili. – Jeśli udało ci się pokonać przeciwnoś­ci losu, nie potrafisz wykazać zrozumieni­a dla kogoś, kto właśnie przechodzi przez taki sam problem – twierdzi Rachel Ruttan z Northweste­rn University. Choć pamiętamy, jakie dawniej przeżywali­śmy kłopoty, to szybko zapominamy, jak się wtedy czuliśmy. Jeśli na dodatek z tych kłopotów wybrnęliśm­y, to stajemy się w swoich oczach bohaterami i gardzimy ludźmi, którzy z podobną sprawą nie umieją sobie poradzić. Empatię odczuwamy tylko wtedy, kiedy sami w danej chwili mamy podobne potrzeby. Jeśli więc szukasz pomocy lub choćby tylko współczuci­a, zwierz się człowiekow­i, który właśnie przeżywa taki sam problem, albo temu, który nigdy go nie miał.

Na podst.: Aleksandra Postoła.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland