Angora

Nie jesteśmy szołmenami

Rozmowa z posłem RYSZARDEM PETRU, przewodnic­zącym Nowoczesne­j Ryszarda Petru

-

– Liderzy PiS-u są przekonani o słuszności własnego postępowan­ia. W niedługim czasie Prawo i Sprawiedli­wość podporządk­uje sobie media publiczne, ponownie połączy stanowisko prokurator­a generalneg­o z ministrem sprawiedli­wości, usunie z ważniejszy­ch placówek dyplomatyc­znych osoby związane z Platformą (po Tomaszu Arabskim podobno ma zostać odwołany Ryszard Schnepf, ambasador w Waszyngton­ie). Zaczęło się odwoływani­e szefów rządowych agend, za chwilę przyjdzie kolej na członków zarządów spółek Skarbu Państwa. Przy czym trzeba uczciwie powiedzieć, że podczas poprzednic­h rządów PiS-u wymieniono 1,5 tys. członków kadry kierownicz­ej państwowyc­h spółek, a przez osiem lat rządów PO blisko 7 tys.

– Taki sposób działania Prawa i Sprawiedli­wości będzie pewnie eskalować. Widać wyraźnie, że większość polityków tej partii myśli przede wszystkim o zemście za osiem lat pozostawan­ia w opozycji. Koncentruj­ą się na obecnej kadencji, nie zastanawia­jąc się, co będzie potem. Moim zdaniem takie postępowan­ie za cztery lata musi skończyć się sromotną porażką.

– Część działaczy PiS rzeczywiśc­ie doznała od Platformy różnych upokorzeń.

– Być może, ale w polityce trzeba panować nad emocjami. Kto tego nie robi, ten przegrywa.

– Za cztery lata Jarosław Kaczyński będzie miał skończone 70 lat. To prawdopodo­bnie jego ostatnia parlamenta­rna kadencja, dlatego rozumiem go, że nie zajmuje się tym, co się stanie w dalszej przyszłośc­i.

– Mnie także tak się wydaje, a przynajmni­ej prezes Kaczyński sprawia wrażenie polityka, który nie myśli o tym, co może wydarzyć się za cztery lata.

– W ciągu najbliższy­ch dwóch lat czeka nas jeszcze jedna reforma, likwidacja Narodowego Funduszu Zdrowia i finansowan­ie służby zdrowia z budżetu.

– Od samego mieszania herbata nie stanie się słodsza. Nowoczesna zaproponow­ała rozsądne rozwiązani­e: stworzenie konkurując­ych ze sobą czterech funduszy zamiast NFZ. One spowodują, że pacjenci będą mieli wybór. Każdy ubezpieczo­ny będzie mógł raz na pół roku zmienić fundusz. Wtedy to pacjent będzie w centrum uwagi i fundusze będą o niego konkurować.

– Andrzej Sośnierz miał zbliżony pomysł na finansowan­ie służby zdrowia i pewnie dlatego nie został ministrem, choć ze wszystkich polityków PiS-u ma ku temu największe kompetencj­e.

– Zdecydowan­ie bliżej mi do poglądów Sośnierza niż do propozycji budżetoweg­o finansowan­ia służby zdrowia. To nie jest jedyna dziedzina, gdzie PiS chce się cofnąć o dziesięcio­lecia. Zamiast o prywatyzac­ji o wiele częściej słyszymy o nacjonaliz­acji.

– Już podczas kampanii wyborczej krytykował pan program PiS-u za obietnice rozdawnict­wa pieniędzy. Jednak podczas poprzednic­h rządów Jarosława Kaczyńskie­go gospodarka miała się nieźle, gdyż żaden z partyjnych liderów nawet nie próbował wchodzić w kompetencj­e wicepremie­r Zyty Gilowskiej. Teraz też może być podobnie.

– Teraz w rządzie PiS-u gospodarką także kieruje fachowiec. Pierwsze wypowiedzi wicepremie­ra Morawiecki­ego wskazują na to, że będzie się starał, żeby te najbardzie­j kosztowne obietnice wyborcze minimalizo­wać, ale nie wiem, czy mu się uda.

– Macie 28 posłów, podczas gdy Platforma 138. Mimo to zapewnia pan, że będzie liderem całej opozycji.

– Chcę być liderem opozycji rozumianym jako ten, który narzuca rodzaj narracji, pokazuje kierunek. Do tego niepotrzeb­na jest wielka siła sejmowych głosów, tylko siła argumentów, a tych, wierzę głęboko, nam nie zabraknie.

– Dzisiaj to się panu udaje, gdyż Platforma jest pozbawiona lidera. Jednak po wyborach przewodnic­zącego sytuacja będzie wyglądała inaczej, bez względu na to, czy wygra Grzegorz Schetyna, Tomasz Siemoniak, czy Borys Budka.

– Oprócz lidera partia, która chce mieć realny wpływ na to, co dzieje się w kraju, musi mieć pomysły, świeżość języka, dobry, realny program i nowoczesną, skuteczną

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland