Konrad Gaca
– ekspert ds. leczenia otyłości, specjalista żywieniowy, prezes Stowarzyszenia Zapobiegania Otyłości. Wykładowca zdrowia publicznego w Wyższej Szkole Ekonomii i Innowacji w Lublinie. Autor bestsellerowych książek „Moje odchudzanie”, „Kuchnia Fit” i „Kuchnia Fit 2. Wspólne gotowanie”. cud. Co pan o nich sądzi? Czy którąkolwiek można stosować bez uszczerbku dla zdrowia?
– Otyłość to choroba. Takie jest moje stanowisko w tej sprawie. Jak człowiek jest chory, zwykle udaje się po poradę do lekarza, a nie próbuje leczyć się na własną rękę. Tak samo jest w przypadku otyłości. Każdy przypadek jest inny, więc również system leczenia oparty na diecie powinien być dopasowany indywidualnie. Bardzo częstym zja- wiskiem jest przekazywanie znajomym czy członkom rodziny diety sprofilowanej dla konkretnej osoby. To niedźwiedzia przysługa. Zamiast pomóc danej osobie, możemy jej w ten sposób zaszkodzić. Nie ma diety cud. Każdy z nas jest inny i każdy potrzebuje innych składników mineralnych, innego zestawu ćwiczeń itp. Jedyne zalecenie, które mogę dać każdemu, to wizyta u specjalisty. Mamy w Polsce świetnych trenerów, dietetyków, lekarzy. Warto się skonsultować, zamiast eksperymentować na sobie. Może się tak zdarzyć, że zamiast stracić kilogramy, stracicie zdrowie.
– W czym leży sekret skutecznego schudnięcia, bez efektu jo-jo?
– Po zakończeniu procesu odchudzania należy przejść przez tzw. wyprowadzenie z diety. Proces ten polega na stopniowym włączaniu w dietę produktów, które w czasie gubienia kilogramów były wykluczone z naszego menu. Trzeba to robić bardzo ostrożnie i przy asyście specjalisty. Najczęstszym błędem jest omijanie tego procesu i powrót do starych nawyków. Wówczas nie ma się co dziwić – całe starania na próżno, a stare kilogramy wracają z nawiązką. Można się tego ustrzec, ale tylko wtedy, gdy proces gubienia zbędnych kilogramów jest przeprowadzany mądrze, powodując wzrost przemiany materii. Ważne jest, żeby w tym czasie nauczyć się innego, aktywnego i zdrowego stylu życia. Życie fit nie wiąże się z przebywaniem na wiecznej diecie. Absolutnie nie, ale kilku zasad należy się trzymać.
– Udało się panu odchudzić wiele gwiazd. Jedną z nich jest tancerka i jurorka „Tańca z gwiazdami” Iwona Pavlović, która schudła 18 kilogramów. Czy trudno pracuje się z gwiazdami – kapryszą, są niezdyscyplinowane czy wręcz przeciwnie?
– Myślę, że najlepiej mówią za siebie ich wyniki. Świadczą o wysokiej determinacji i sumiennym podejściu do pracy nad swoim ciałem. Nic więcej nie mogę powiedzieć na temat moich pacjentów, ponieważ jestem im winien dyskrecję.
– Ale na pewno może pan zdradzić, ile najwięcej schudł pański pacjent i w jakim czasie?
– Rekordzistą jest jeden z moich pacjentów z Łodzi. Schudł 170 kilogramów. Dokonaliśmy tego przez dwa lata. Jacek to niesamowity człowiek i twardy zawodnik.
– Dwa lata. Czyli do odchudzania potrzebna jest cierpliwość. A kobiety zwykle chcą schudnąć na sylwestra – tak jak teraz kilka tygodni przed końcem roku – albo na wakacje.
– Tak, zdecydowanie cierpliwość w procesie odchudzania jest pożądaną cechą. Ale najważniejsze są przede wszystkim dyscyplina i pokora. Nie jestem zwolennikiem tych zrywów sylwestrowo-wakacyjnych jednak rozumiem motywację. Czasami inspiruje ona do dalszej pracy i wtedy dopiero zaczyna się frajda.
– Chcę schudnąć 5 kilogramów. Do sylwestra (śmiech). Co powinnam zrobić? Czy da się udzielić jednej rady wszystkim, czy proces odchudzania przebiega indywidualnie?