WZW – jak walczyć z podstępnym wirusem?
– Czy wirusowe zapalenie wątroby C (WZW C) to nadal poważny problem w naszym społeczeństwie?
– Niestety, tak. Szacuje się, że w Polsce zakażenie WZW C rozpoznano u ponad 700 tys. osób (z czego ok. 200 tys. jest zakażonych wirusem HCV i wymaga leczenia), a każdego roku przybywa 2,5 – 3 tys. nowych zakażonych. Problemem nie jest jednak skala zjawiska, ale „wyłapywanie” pacjentów wymagających leczenia.
– Powszechnie uważa się, że WZW to żółtaczka. Czy słusznie?
– Nie do końca. WZW to nazwa kilku chorób wywoływanych przez wirusy pierwotnie hepatotropowe, które doprowadzają do zapalenia wątroby. Wyróżnia się pięć typów wirusów oznaczonych jako: A, B, C, D, E. I wszystkie one występują w Polsce z różną częstością. Najczęściej jest to wirusowe zapalenie wątroby typu C. Ponieważ jednym z objawów zachorowania może być zażółcenie skóry, to potocznie o WZW mówi się właśnie „żółtaczka”. może się zintegrować z DNA człowieka i sprawić, że będzie on chory do końca życia. Zapalenie wątroby typy Delta wiąże się zawsze z występowaniem B i jest u nas bardzo rzadkie. Podobnie jak WZW E, występujące głównie w Azji, Afryce i Ameryce Południowej.
– Wspomniał pan, że jednym z objawów choroby może być zażółcenie ciała. Co jeszcze może świadczyć o zakażeniu WZW?
–O odniesieniu do osób dorosłych przy wirusie typu B wspomniane zażółcenie występuje w 50 proc. przypadków, przy wirusie typu A – w 70 proc. przypadków, a w typie C – w 20 – 30 proc. Jeśli nie dojdzie do żółtaczki, chory nie widzi powodów, by udać się do lekarza. Zakażeniu mogą towarzyszyć też objawy paragrypowe: temperatura, bóle mięśniowe i stawowe, czasem problemy gastryczne, poczucie rozbicia. To bardzo podstępna choroba, bo nawet bez widocznych objawów może rozwijać się bardzo długo i pacjent orientuje się w sytuacji dopiero wtedy, gdy ma już praktycznie marskość wątroby. Proszę pamiętać, że w przypadku WZW A przeciwciała anty HAV ma jedynie ok. 10 proc. młodych ludzi w Polsce. Oznacza to, że aż 90 proc. może zachorować, pijąc np. w czasie wakacji w Egipcie nieprzegotowaną, niebutelkowaną wodę. W takiej sytuacji istnieje poważna obawa wybuchu epidemii wyrównawczej. 30 – 40 U/l, w zależności od laboratorium) świadczyć może o wirusowym zapaleniu wątroby. U takiego pacjenta powinno się oznaczyć obecność przeciwciał anty-HCV. Ich obecność może sugerować zakażenie HCV i konieczna jest wtedy dalsza specjalistyczna diagnostyka. Niestety, wspomniane badanie nie jest refundowane.
– Na czym polega leczenie i czy WZW może doprowadzić do śmierci?
– Niezależnie od typu wirusa B czy C oferujemy pacjentom najnowocześniejsze na świecie terapie i prawie każda osoba zakażona może być leczona już od początkowego stadium choroby. Wszystkie leki są refundowane. W przypadku wirusa B mamy leki oparte na interferonie, stosowane głównie u ludzi młodych, chcących mieć potomstwo. Leczenie trwa 48 tygodni i kończy się niezależnie od tego, czy przyniosło oczekiwany efekt. Mamy też leki działające bezpośrednio na wirusa, hamujące jego replikację, ale trzeba je, niestety, stosować bardzo długo, niekiedy do końca życia. Z interferonu zrezygnowaliśmy w przypadku wirusa C z uwagi na liczne działania niepożądane i niższą skuteczność w porównaniu z terapią bezinterferonową. Skuteczność tabletek w mniej zaawansowanych przypadkach eliminuje wirusa niemal w 100 proc., a w najcięższych przypadkach osiągamy poziom 80 – 85 proc. Bez wdrożenia odpowiedniego leczenia chorym z zaawansowaną marskością wątroby wywołaną przez HCV pozostaje jej przeszczepienie jako jedyna forma leczenia. Ze względu na brak dawców takich zabiegów wykonuje się jednak w Polsce niewiele – ok. 360 rocznie. Następstwem postępującej marskości wątroby i jej powikłań jest zgon.
– Jakie znaczenie w zapobieganiu zakażeniom WZW ma profilaktyka?
– Jest najważniejsza. Chodzi tu w pierwszej kolejności o szczepienia osób dorosłych w przypadku wirusów A i B (od 20 lat szczepione są wszystkie noworodki). Niezwykle istotne jest kształtowanie właściwych nawyków i zachowań zmniejszających ryzyko zakażenia. Pamiętajmy też, że wyleczenie z zakażenia wirusem C nie gwarantuje, że nie zachorujemy ponownie na tę chorobę.
– Czy szczepienie zapewnia wystarczającą ochroną?
– Dysponujemy jedynie szczepionką przeciwko wirusom A i B, choć zdecydowanie częściej stosuje się ten drugi rodzaj. Rekombinowana szczepionka przeciw WZW B wymaga podania trzech dawek – drugą aplikuje się po miesiącu, a trzecią po pół roku po pierwszej dawce. Jej skuteczność u ludzi młodych wynosi ok. 97 proc. Jest jednak pewien problem. Otóż po szczepieniu powinno się sprawdzić, czy pojawił się wystarczający poziom przeciwciał anty HBs, bo na tej podstawie można stwierdzić, czy osoba nabyła odpowiednią odporność. Niestety, tego się prawie nie robi, nawet wśród pracowników ochrony zdrowia, policjantów i strażaków, najczęściej narażonych na kontakt z krwią. W normalnych warunkach przeciwciała powinny zostać do końca życia. Osoby zawodowo mające kontakt z krwią powinny sprawdzać poziom anty HBs iw razie potrzeby się doszczepić.