Supereksfakty
Poseł Kornel Morawiecki (74 l.), prywatnie ojciec wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego (47 l.), przekonuje Super Express, że syn dotrzyma słowa i wywiąże się ze wszystkich obiecanych przez jego partię zobowiązań. „(...) – Wiem, że poradzi sobie w roli ministra i będzie dobrze służył Polsce. Pamiętam go jako małego brzdąca, a później urwiska, który rozwalał zabawki, nie chciał ich sprzątać. Któż by pomyślał, że Mateuszek zostanie kiedyś wicepremierem. Bardzo mu kibicuję, choć ja jestem posłem Kukiz’15, a mój syn jest związany z rządem PiS – mówi (…). I dodaje, że każde zadanie jego syn wykonuje z największym zaangażowaniem. – Chcieliśmy, żeby Mateuszek został muzykiem, ale on nie chciał o tym słyszeć. Chciał się uczyć, zdobywać wiedzę. Postawił na swoim, piął się do góry, a dziś ma ogromny wpływ na los Polski. Dawno temu obiecałem mu, że jak przegram z nim w szachy, to kupię mu konia. Przegrałem, ale konia nie kupiłem. Dziś to chyba zrobię – kwituje (...)”.
„Każdy z nas lubi wspominać dobre chwile ze swojego życia i ludzi, których spotkaliśmy. Na wspominki wzięło też Były pre- zydent, który jest zapalonym internautą i blogerem, opublikował w sieci zdjęcia ze swego albumu. Jest na nich w towarzystwie sławnych polityków i papieży (…). Jednak ostatnie opublikowane przez Wałęsę zdjęcie wprost miażdży wszystkie poprzednie! Nawet te wakacyjne, na których legenda Solidarności pluska się w basenie. Właściwie to nie zdjęcie, a specjalna grafika, przeróbka fotografii, która obiegła media kilka tygodni temu. Wszyscy pamiętamy fotografię Wałęsy pozującego w marynarskiej czapce i opis zdjęcia: Melduję. Teraz były prezydent wykorzystał je i zmienił tło. Zamiast na ścianie gabinetu Wałęsa pozuje na tle... papieża Jana Pawła II, Józefa Piłsudskiego, biało-czerwonej flagi, pomnika Jezusa ze Świebodzina, żołnierzy na koniach i współczesnych z karabinami (...)” – czytamy w Super Expressie.
Dziennikarze Faktu napisali, że dokładnie rok temu Donald Tusk (58 l.) został Królem Europy.
„1 grudnia 2014 r. objął oficjalnie stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Radzi sobie na tym fotelu lepiej lub gorzej, ale nie musi się tym specjalnie martwić (…). Na stano- wisku szefa Rady Europejskiej (…) zarabia (...) 125 tys. zł miesięcznie. Do końca życia będzie miał emeryturę, o jakiej zwykłym ludziom nawet się nie śni (…). Unijne przepisy zapewniają szefowi Rady Europejskiej emeryturę w wysokości 2/3 jego zarobków (…). Jakby tego było mało, rok temu Święty Mikołaj u Tusków był wyjątkowo bogaty. Zgodnie z unijnymi przepisami były polski premier za przeprowadzkę do Brukseli dostał dodatek w wysokości aż 170 tys. zł. To niemal tyle, ile zarabiał w rok jako szef rządu! A za to, że mieszka poza ojczyzną – co miesiąc wpłynie na jego konto dodatkowo ok. 12 tys. zł (…)! Z zabytkowej willi przy ul. Parkowej w Warszawie Tusk przeprowadził się do apartamentu, który jego współpracownicy znaleźli mu w Brukseli. Ale wcale za niego nie płaci – opłaca go Unia (...)”.
Na stronach Sejmu pojawiły się oświadczenia majątkowe wszystkich posłów tej kadencji; opisał i zajął się nimi Super Express. „(...) Trzeba przyznać, że wielkie wrażenie robi oświadczenie Ryszarda Petru (43 l.), który jest milionerem! Przy jego dochodach bardzo blado wypada chociażby poseł Liroy (44 l.), którego deklarowany dochód wynosił przed wejściem do Sejmu około 1700 zł miesięcznie. Z oświadczenia majątkowego Petru możemy się dowiedzieć, że poseł ma zgromadzony prawie milion złotych w walucie polskiej. Do tego posiada ponad 150 tysięcy euro, ponad 165 tysięcy dolarów amerykańskich oraz około 150 tysięcy złotych w papierach wartościowych! Jeśli chodzi o nieruchomości, Petru posiada prawie dwustumetrowe mieszkanie o wartości ok. 870 tysięcy złotych oraz dwa mniejsze
2 (54 i 60 m ) o wartości: 240 tys. i 100 tys. zł. Z prowadzonej przez siebie działalności, Ryszard Petru Consulting uzyskał dochód w wysokości prawie 600 tys. złotych (...)”.