– Jaka była opinia ojca w tej sprawie?
– Tato również mnie bardzo wspierał. Chociaż nie jest muzykiem, to w pewnym momencie zrozumiał, że tylko z muzyki będę mógł czerpać radość i w ten sposób będę mógł się czuć spełnionym człowiekiem.
– Wierzę w dziedziczenie genów po rodzicach i dziadkach. Jak było w twoim przypadku?
– Skłaniałbym się tutaj w kierunku mamy, jej wiary we mnie i cierpliwości oraz olbrzymiej wiedzy. Potrafiła mi przekazać materiał z kształcenia słuchu w pół godziny, podczas gdy zajęcia trwają sześć lat. Nauczycielka twierdziła, że mam słaby słuch, że nie słyszę,