To tylko zdjęcie…
Komputerowa manipulacja powszechnie stosowana na zdjęciach prasowych, do czego przyzwyczaiły nas media, zatarła i pozornie zdewaluowała sztukę fotograficzną. Rzadko kto zwraca jeszcze uwagę na autentyczność i sugestywność ujęć, stopień nasycenia informacji, kompozycję i środki obrazowania czy impresywność, czyli siłę oddziaływania zdjęcia na odbiorcę. Normą stały się prasowe fotki, na których z najwyższym trudem rozpoznają się fotografowani celebryci. Jak zatem przywołać wartości, które od niemal dwustu lat niesie fotografia? Także prasowa.
Trzeba sięgać do mistrzów. Niewielka praca wybitnego znawcy przedmiotu adresowana do szerokiego odbiorcy przywołuje dorobek wielkich reporterów, kładących podwaliny pod współczesną sztukę fotograficzną, niezbywalny element nowoczesnych mediów. Nie ma bowiem dzisiejszych mediów bez reporterskich zdjęć Mathew B. Brady’ego z pól bitewnych amerykańskiej wojny secesyjnej, Andre Kertesza, którego prace przypominają arcydzieła XIX-wiecznego malarstwa, czy Alfreda Eisenstaedta uwieczniającego kluczowe epizody XX wieku. Niewielkie vademecum nie pomija dorobku legendarnej agencji „Magnum”, założonej przez Roberta Capę, George’a Rodgera i Davida Seymoura. Kto interesuje się fotografią, tych nazwisk nie może nie znać, zaś analiza wybranych, słynnych zdjęć pozwala ujrzeć tę sztukę w rozległej panoramie światowej kultury.
Pogłębione refleksje badacza dopełniają opinie najsłynniejszych polskich fotoreporterów, Tomasza Gudzowatego czy Krzysztofa Millera, zaś suma praktycznych informacji zaspokaja oczekiwania nie tylko studentów dziennikarstwa, ale wszystkich świadomych konsumentów mediów.
HENRYK MARTENKA KAZIMIERZ WOLNY-ZMORZYŃSKI. MISTRZOWIE FOTOGRAFII DZIENNIKARSKIEJ. Ocena i wartościowanie. Wydawnictwo UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO, Warszawa 2015.