Zmarnowany temat
To już trzecia książka wywiedziona ze znakomitego pomysłu wydawcy, żeby znani autorzy – opierając się na aktach sądowych i artykułach prasowych – stworzyli własną, literacką wizję zbrodni. Tym razem Janusz Leon Wiśniewski zmierzył się z historią, która przed ćwierćwieczem wstrząsnęła nie tylko Polską. W Krakowie, pod Teatrem Stu, francuski reżyser zastrzelił, a właściwie dokonał egzekucji na kochanku swojej małżonki, popularnym piosenkarzu Andrzeju Zausze. Od przypadkowego strzału ginie też żona Francuza – aktorka Zuzanna Leśniak. Autor „Samotności w sieci” z jednej strony rekonstruuje tę zbrodnię, z drugiej zaś życie mordercy sprzed i po tragedii. Opowiada o jego pierwszych związkach z Polską, pierwszej miłości, pierwszych artystycznych sukcesach, zaplanowanej zbrodni, karze, pokucie, opętaniu wyrzutami sumienia i mozolnej drodze do odkupienia winy.
Niestety, autor „I odpuść nam nasze...” ogranicza te najistotniejsze sprawy do banałów, snując równolegle (również banalną) opowieść o Polsce z czasów tzw. festiwalu „Solidarności”, stanu wojennego oraz daje czytelnikom niestrawną porcję „gawęd spod celi”, dodając do tego rozważania o magii naszej Wigilii, kłopotach z dostaniem paszportu i... sprzedawaniu niegdyś alkoholu po trzynastej. Wielka szkoda, bo mając aż tyle uczuć i emocji do literackiego przetworzenia (miłość, zdrada, cierpienie, rozpacz, nienawiść, upokorzenie, wstyd, zemsta, pokuta...), wyprodukował łzawo-sentymentalne i wydmuszkowate nie wiadomo co. Pozostało rozczarowanie i zgrzyt po dwóch poprzednich, świetnych książkach z tego cyklu autorstwa Łukasza Orbitowskiego i Huberta Klimko-Dobrzanieckiego.
JACEK BINKOWSKI JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI. I ODPUŚĆ NAM NASZE... Wydawnictwo OD DESKI DO DESKI. Seria NA F/AKTACH, Warszawa 2015. Cena 36 zł.