MAREK BRZEZIŃSKI PROPONUJE(
Pierwszego wieczoru po otwarciu międzynarodowej Konferencji Klimatycznej w Paryżu prezydenci Barack Obama i François Hollande udali się do restauracji l’Ambroisie, wyróżnionej w przewodniku Michelin trzema gwiazdkami, a mieszczącej się od 1986 roku w pełnej uroku dzielnicy Marais.
Goście l’Ambroisie mogli spróbować ile flottante w musie borowikowym, ryby z wód bretońskich w rozmarynie, ziemniaków z Noirmoutier, naturalnie „solonych” przez morze. Ziemniaczki „confit” były w sosie ze skorupiaków. Gospodarze zaproponowali kilka serów z różnych zakątków Francji – od żółtego comte, poprzez brie, do roqueforta. Na deser szefowie, bo jest ich dwóch: ojciec i syn, podali specjalność firmy – cieniutką tartę z kakao. Do tego zaserwowali biały burgund, wyśmienite, czerwone wino bordoskie. A na zakończenie uczty – półsłodkie, deserowe banyuls z południowej Francji.