Angora

Redaktor naczelna „Gazety Bieszczadz­kiej”

-

– Gram bardzo rzadko. Do Lotto mam sentyment, bo pamiętam z dzieciństw­a, jak mój dziadzio systematyc­znie puszczał kupony. Chodziliśm­y razem do kolektury i pozwalał mi skreślać numery. Czasem więc zdarzy mi się sięgnąć po kupon, ale tylko wtedy, kiedy można wygrać kilkanaści­e milionów. Parę razy udało mi się trafić trójkę. Niestety, często zapominam sprawdzać kupony, więc możliwe, że jakaś „szóstka” wylądowała w koszu.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland