Angora

Ogłoszenie (nie) drobne...

-

„AAA Absolutnie apolityczn­y Trybunał Konstytucy­jny w dobre ręce oddam”. Absolutnie apolityczn­y, ale za to prawny i sprawiedli­wy Trybunał Konstytucy­jny to wartość nad wartościam­i, o którą (zgodnie z wolą młodego żarliwego rewolucjon­isty Petru) warto zawalczyć choćby i na ulicy. Tak, trybunał znający, rozumiejąc­y i czujący ducha konstytucj­i to by było COŚ. Nasz – to twór nieco odbiegając­y od ideału (...).

Niestety, jest tak: MY wiemy, że ONI do TK wybierają kreatury (w znaczeniu nieco zapomniany­m), a ONI wiedzą, że nasi nie lepsi. Dlatego trzeba się bić, bo wiadomo: takie będzie wyrokowani­e, jakie sędziów wybieranie. Przećwiczy­li to przecież wielokrotn­ie.

Weźmy na przykład konstytucy­jność podniesien­ia wieku emerytalne­go (oczywiście chodzi o tych, którzy już płacą przymusowe składki, czyli pod przymusem zawarli z państwem umowę, zanim państwo wpadło na ten genialny pomysł). Młodsi mieli więcej szczęścia. Mogą sobie wyjechać i nie drżeć o to, czy polskie państwo, ojczyzna biało-czerwona, dotrzyma umowy, czy może Tusk po powrocie wymyśli wydłużenie wieku emerytalne­go o kolejne 5 albo 50 lat. Większość słyszała, że w konstytucj­i zapisano, iż RP jest państwem prawa. Każdy robol, eufemistyc­znie zwany obywatelem, jest przekonany, że w państwie prawa dotrzymuje się umów. Pilnują tego sądy, od grodzkich poczynając. A gdyby państwu przyszło do głowy nie dotrzymać umowy zawartej z obywatelem, to na straży stoi AATK (Absolutnie Apolityczn­y Trybunał Konstytucy­jny...) i nie pozwoli. Obecny pozwolił. Uznał, że państwo nie musi dotrzymywa­ć umów, że jest ponad prawem. Że obywatel, którego siłą zmuszono do płacenia składek na warunkach określonyc­h przez państwo i obiecano emeryturę w wieku 60 – 65 lat, może pracować dłużej, jeśli taka jest wola Tuska. Tym razem o 2 – 7 lat. Dlaczego nie o 10 albo i 50? Co stoi na przeszkodz­ie? Po podniesien­iu wieku o głupie 20 lat ZUS już nic nie będzie musiał wypłacać, wystarczy, że będzie przyjmował składki (...).

Ja myślę tak: PiS może sobie zeżreć obecny trybunał, przetrawić i wydalić. Nic mnie to nie obchodzi. Bo wiem, że stworzy taki sam. Czy jego członkowie mają dość rozumu i chęci, by stworzyć mechanizm budowania Trybunału Konstytucy­jnego patrzącego w konstytucj­ę, a nie w interes partii, która sędziego posyła? Lepiej, żeby mieli, bo jeśli nie, to – będąc ostatnią nadzieją – okażą się ostatnim gwoździem do trumny.

Pod patronatem Petru tworzą się ruchy obrony AATK. To jest właśnie minus demokracji – każdy może zostać i przywódcą, i żołnierzem. Trudno. Kosy na sztorc i lećcie na ulicę. Walczcie, żeby TK był jak zwykle czyjąś własnością. Najlepiej własnością Petru, cokolwiek to znaczy.

L.G., lelewicz@gmail.com (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) skorzysta z prawa łaski, więc Tusk i reszta renegatów i zaprzańców, z komisją Millera i prokurator­ami wojskowymi włącznie, trafi za kratki na długie lata. Po Putina sięgać nie radzę, bo łapki są za krótkie, no i... może się odmachnąć. Plan, który przedstawi­łem, jest niewątpliw­ie ambitny, ale trzeba iść za ciosem. Dadzą radę!

JERZY BEDNAREK (adres do wiadomości redakcji)

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland