Supereksfakty
„Fundacja Lecha Wałęsy (73 l.) jest zadłużona po uszy! Jak się okazuje, nie płaciła regularnie czynszu za wynajem willi Gabriela Narutowicza w Warszawie. Teraz właściciel budynku, czyli urząd marszałkowski, domagają się w sądzie od instytutu Wałęsy prawie 400 tysięcy złotych!
Batalia w sądzie toczy się od kilku miesięcy. – Jak dotąd zostało przeprowadzone postępowanie dowodowe. Na trzech rozprawach przesłuchano czterech świadków. Kolejny termin wyznaczono na 18 lutego – mówi sędzia Katarzyna Kisiel z Sądu Okręgowego w Warszawie (…). Niewykluczone, że konta fundacji już niebawem zajmie komornik. Urzędnicy chcą uzyskać na początek chociaż część długu – starają się o nakaz zapłaty 142 tys. zł. A to otwiera drogę do egzekucji komorniczej, w przypadku jeśli instytut będzie się uchylał od zapłaty (...)” – czytamy w Super Expressie.
„ Krystyna Pawłowicz (64 l.) ogłosiła bojkot niemieckich towarów i banków. – Za ich kary sami wymierzajmy Niemcom gospodarcze kary – zaapelowała na swoim Facebooku (…). Bojkot sąsiadów zza Odry ma być odpowiedzią na krytykę naszego rządu przez niemieckich polityków.
– Niemcy! (...) Wasz Tusk polskiego ducha nie zgasił – zaczęła mocno Pawłowicz. – Wystarczy zwyczajne kupowanie produktów w nieniemieckich sklepach. Wykonywanie patriotycznych zakupów: nie w wielkich niemieckich placówkach tylko w małych osiedlowych sklepach u polskich przedsiębiorców. Myślę, że sam gest, symboliczne okazanie swojego niezadowolenia z agresji niemieckiej (...) świadczy o tym, że popieramy nasz rząd, czujemy się Polakami i nie pozwolimy, aby ktoś upokarzał naszą polskość – podkreśliła Pawłowicz. Ciekawe, czy politycy PiS dostosują się do jej apelu i zrezygnują ze służbowych samochodów, które są produkcji niemieckiej. Ekonomiści nie wierzą w efekty bojkotu. – Polacy będą kupować tam, gdzie jest najtaniej. Nie jesteśmy bogatym społeczeństwem – powtarzają się opinie (...)” – dowiadujemy się z Super Expressu.
Fakt ujawnił, że na głowę Patryka Jakiego (30 l.) spadły gromy za to, że wysłał do dyrektorów wszystkich sądów apelacyjnych zatwierdzony katalog tytułów prasowych, które mogą teraz kupować. „(…) Broniąc swojej decyzji, wiceminister sprawiedliwości (...) ujawnił, że sędziowie za publiczną kasę kupowali pisma potocznie nazywane „świerszczykami”! – Jeśli przez osiem lat pewne tytuły były preferowane, to teraz dajmy szansę innym. W przyszłości będziemy chcieli wprowadzić wolną rękę, jeśli chodzi o zakup przez sądy gazet. To miało jeden sens – znaleźć oszczędności w sądach. Do tej pory sędziowie kupowali za publiczne pieniądze Bravo Sport, „świerszczyki”, Kot i Pies – powiedział (…). – Sądy dalej będą mogły zamawiać gazety, jakie chcą do konkretnych spraw, jeśli będzie taka konieczność zawodowa. My mówimy tylko o gazetach, które dotyczą tego, że sędziowie sami chcą sobie poczytać gazetę w ramach relaksu czy przerwy (…)” – dodał.
Minister cyfryzacji Anna Streżyńska (48l.) pokochała księdza – ujawnia Fakt. „(…) Kiedy się poznali, ona miała 18 lat, a on 35 (…). Józef Streżyński od 1975 r. przez 16 lat pełnił posługę duszpasterską. Swoją obecną żonę poznał, będąc wikariuszem w kościele na warszawskim Żoliborzu. Anna od razu wpadła mu w oko. – Przychodziła na spotkania, na rekolekcje, które prowadziłem. Miała to coś – zdradził. – Miłość to siła wyższa. Każdy, kto się choć raz prawdziwie zakochał, to zrozumie. Miałem już przecież za sobą szkołę średnią, wojsko, spotkałem w międzyczasie wiele kobiet i nic mnie nie trafiło. A tu nagle Bóg zsyła księdzu drugą połówkę i naprawdę nie można nic zrobić – opowiadał (…). Dla tej miłości na początku lat 90. Streżyński odszedł ze stanu kapłańskiego, poprosił biskupa o zwolnienie z celibatu i możliwość zawarcia ślubu kościelnego (...)”.