Piotrowski
Edukacja, profilaktyka i diagnostyka zamiast refundacji in vitro. To – w dużym skrócie – plany Ministerstwa Zdrowia, które resort nazywa Narodowym Programem Prokreacyjnym. Jak ustaliło Radio TOK FM, pierwsza jego część ruszy już za dwa miesiące. Obejmie on kampanię edukacyjną, materiały dla szkół, studentów i spoty reklamowe. Chodzi głównie o edukację, której obecnie bardzo brakuje – podkreśla odpowiedzialny za program wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas. – To powinna być wiedza, co zrobić, żeby nie mieć problemu z płodnością, w dużej mierze powinno to dotyczyć mężczyzn, którzy mają z tym problem. Chodzi o fatalny styl życia, ubierania się, choćby w obcisłą bieliznę.
– Bardzo dobrze!!! Podatnicy nie będą płacić za czyjeś fanaberie 40 tys. zł! Weźmy się za chemiczne żarcie i hormony, które w nim się znajdują. Za nadmiar używania chemii w gospodarstwach domowych. Walczmy o to, aby żyć zdrowiej – tak jak kiedyś, a nie za jakieś in vitro! – pisze Polska (Wprost.pl).
– Tak jest! Prokreatory na każdym rogu ulicy! Kary dla onanistów i połykaczek nasienia! Nagrody za krycie! Każdy plemnik będzie miał PESEL, a co najmniej będzie oznakowany. Każda komórka jajowa będzie pod specjalnym nadzorem państwa – prognozuje
(NaTemat.pl). – Będą refundowane termometry i barchanowe luźne majtki. Odpowiednia dieta przyjdzie sama, gdy przy kursie ok. 9 zł za 1 euro osiągniemy nowy poziom dobrobytu... – pisze ggchmiel (Tokfm.pl).
– Na świecie działa tylko kilka klinik naprotechnologii oraz grupa indywidualnych trenerów i instruktorów tej metody, więc skuteczność naprotechnologii jest wielce problematyczna – ale to w zupełności nie przeszkadza rządowi PiS... i to mimo iż Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu i Polskie Towarzystwo Ginekologiczne stwierdziły, iż nie mogą rekomendować naprotechnologii z powodu braku dowodów na jej skuteczność... Diagnostyka niepłodności już w tej chwili dobrze funkcjonuje, więc po co nowe kliniki do jej diagnozowania? O co w tym wszystkim chodzi? – zastanawia się (Konkluzja.salon24.pl).
– boszcza parafii, by móc przystąpić do tego fantastycznego programu – komentuje (wPolityce.pl).
–