Robale z Robakowa
Pierwsza w Polsce fabryka insektów powstaje w Robakowie pod Poznaniem. Hodowla mieści się w wyremontowanym budynku dawnego gospodarstwa. Obecnie zakład to hodowla eksperymentalna. Zespół wciąż dopracowuje technologię i prowadzi badania we współpracy z wieloma ośrodkami naukowymi z kraju i zagranicy, aby już w tym roku przekształcić się w pełnowartościową fabrykę. Będzie to pierwszy tego typu obiekt w Polsce i jeden z niewielu na świecie. Na powierzchni tysiąca metrów kwadratowych zostanie uruchomiona produkcja. W środku już teraz znajdują się miliony insektów. Na podłodze, na regałach, wszędzie dookoła są pojemniki przypominające kuwety. Wiją się w nich różnej wielkości larwy. Pod jedną ze ścian stoi czarny namiot. To jedyne miejsce, gdzie hodowane są owady latające. – Owady pasjonowały mnie od dzieciństwa. Szybko zacząłem je hodować w domu jako zwierzęta. Rodzice wspierali mnie. Obserwując owady, dużo lepiej rozumie się przyrodę. W szkole za mało mówi się o tym, jak duży wpływ mają na otaczający nas świat – wyznaje Jakub Urbański, biolog molekularny i mikrobiolog, jeden z pomysłodawców hodowli.
Czym ma się zajmować fabryka? Insekty mają stać się paszą, która zrewolucjonizuje sposób karmienia zwierząt hodowlanych – ryb, drobiu, a może nawet świń. Pomysł polega na tym, by wyhodowane owady suszyć i przetwarzać na mączkę, którą później będą karmione zwierzęta. Jednocześnie hodowanych ma być kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt różnych gatunków owadów. Po przetworzeniu i zmieszaniu mączek uzyskuje się produkty o różnych właściwościach, np. poprawiających trawienie. Mączka z insektów może zawierać też elementy, które trudno pozyskać w inny sposób, jak chityna. Ten związek chemiczny wykorzystują m.in. ryby i ptaki. Insekty mają mieć również zastosowanie w przemyśle kosmetycznym, farmaceutycznym i w medycynie.