Jak leczyć się za darmo?
Od początku września osoby po 75. roku życia mają prawo korzystać z darmowych leków. Niestety, nie wszystkich. Nie zawsze też są to specyfiki, na których najbardziej zależy pacjentom. Efektem wprowadzenie rządowego programu jest możliwość zaoszczędzenia przez jedną osobę kilku-kilkunastu złotych miesięcznie na lekach.
Ministerstwo Zdrowia przygotowało w pierwszym etapie listę 68 substancji stosowanych w leczeniu najczęstszych chorób dotykających ludzi starszych. Chodzi głównie o: cukrzycę, miażdżycę, nadciśnienie tętnicze, zakrzepicę, niewydolność serca, arytmię, zwyrodnienia stawów, depresję, chorobę Parkinsona, zaburzenia lękowe, chorobę Alzheimera, osteoporozę, jaskrę, astmę i POChP (przewlekłą obturacyjną chorobę płuc). Wspomniane substancje obecne są w ponad 1100 lekach różnych producentów. Nie znalazły się wśród nich popularne leki przeciwbólowe, takie jak paracetamol czy ibuprofen, które bardzo często przyjmowane są przez osoby starsze. Poza ustaloną listą pozostały także specyfiki dostępne dotychczas na ryczałt, za które płaci się 3,20 zł. W tej grupie są preparaty insulinowe, podstawowe leki na nadciśnienie oraz na chorobę Parkinsona. Wspomniane rozwiązanie wydaje się sensowne, skoro cena tych leków jest niewielka.
Problemem jednak jest to, że za tzw. leki pierwszego rzutu trzeba płacić, co może spowodować, że pacjenci będą chcieli brać bezpłatne leki drugiego rzutu, znajdujące się na liście 75+. Może to jednak mieć wpływ na efektywność i skuteczność leczenia niektórych schorzeń. Być może ta sytuacja wkrótce się zmieni, bo ministerstwo zapowiada ewentualne korekty na początku listopada, czyli po dwóch miesiącach funkcjonowania programu.
Recepta „S” – kto i komu może ją wydać
Zgodnie z przyjętymi założeniami, z bezpłatnych leków mogą korzystać wyłącznie pacjenci, którzy ukończyli 75 lat (decyduje dzień urodzin), na podstawie recepty. Wiek weryfikowany jest przez lekarza w oparciu o PESEL lub datę urodzenia. Leki bezpłatne wypisywane są na dotychczasowych wzorach recept, ale nie każdy lekarz może to robić. Uprawnieni są wyłącznie lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (lekarze rodzinni), pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej i lekarze wypisujący recepty dla siebie lub dla rodziny. W tym ostatnim przypadku za członków rodziny uważa się małżonków, wstępnych i zstępnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Prawa do wystawiania takich recept nie mają natomiast lekarze specjaliści. Jeżeli lekarz specjalista uważa, że pacjent powinien być leczony lekami bezpłatnymi, to przekazuje pisemną informację na ten temat lekarzowi POZ, który może na tej podstawie przepisać leki bezpłatnie. Specjalista ma w dalszym ciągu możliwość przepisania leków refundowanych na zasadach ogólnych. Pamiętajmy, że leki darmowe nie zostaną nam przepisane podczas wi-
Założę się, że niewiele osób zna tę uzdrowiskową wieś w południowo-zachodniej Polsce, niedaleko Niemczy. Tymczasem Przerzeczyn stara się, bez kompleksów, konkurować z takimi leczniczymi kurortami regionu jak Lądek, Polanica czy Duszniki. Kusi głównie klimatem i źródłami wody leczniczej.
Uzdrowiskowa kariera miejscowości rozpoczęła się w połowie XIX wieku, wraz z odkryciem dwóch cennych źródeł mineralnych, co sprawiło, że do Bad Dirsdorf (taką nazwę nosił dzisiejszy Przerzeczyn) zaczęli zjeżdżać pierwsi kuracjusze, zachęceni informacjami o zdrowot- zyty w punkcie nocnej i świątecznej pomocy.
„Docieranie” systemu
Wspomniane ograniczenia mają na celu lepszą kontrolę przepisywania bezpłatnych leków, zarówno z punktu widzenia ministerstwa, jak i pacjenta. Należy pamiętać, że osoby starsze leczą się często na wiele chorób i powinno to być nadzorowane przez lekarza rodzinnego, który uwzględni wszystkie wskazania i przeciwwskazania, wybierając optymalny rodzaj terapii. Co ważne, wprowadzenie bezpłatnego dostępu do wybranych leków dla pacjentów, którzy ukończyli 75 lat, nie może być podstawą do zmiany przez lekarza specjalistę zasad leczenia, jeżeli zmiana nie jest oparta na aktualnej wiedzy medycznej. Takie rozwiązanie rodzi, oczywiście, niebezpieczeństwo wydłużenia kolejek do lekarzy rodzinnych, którym z pewnością przybyło pracy. Z drugiej zaś strony specjaliści wskazują na przypadki, w których lekarz rodzinny pozbawiony jest możliwości zweryfikowania, czy konkretny lek rzeczywiście powinien przepisać pacjentowi. Przytaczany jest przykład najdroższego na liście „S” leku stosowanego w złamaniach osteoporotycznych u kobiet, który można po- wiu. Ciekawostką jest wynik pewnych badań, sugerujący, że zbyt wiele światła w sypialni grozi... nadwagą. Jak więc żyć w zgodzie z wewnętrznym zegarem?
Budzić powinniśmy się w godzinach 6 – 9. To zarazem kiepski czas na intensywne ćwiczenia fizyczne. Kolejne trzy godziny są najlepsze dla naszego mózgu, który może pracować wówczas najintensywniej. Pora lunchu (godz. 12 – 15) powinna być przeznaczona na wyciszenie i relaks, natomiast później przychodzi najlepszy czas na uprawianie sportu. Między 18 – 21 specjaliści zalecają raczej życie towarzyskie, po którym powinniśmy udawać się na spoczynek. Najlepiej jest zasypiać między godz. 21 a północą. Jeśli uda nam się utrzymać taki rytm dnia, z pewnością będzie to korzystne dla naszego zdrowia. Tylko czy to zawsze jest możliwe? nych zaletach kąpieli we wspomnianych źródłach. Miały one pomagać m.in. na chroniczny artretyzm, choroby żołądka, układu moczowego czy hemoroidy.
Obecnie na kuracje do Przerzeczyna przyjeżdżają głównie pacjenci ze schorzeniami: – ortopedyczno-urazowymi – neurologicznymi – reumatologicznymi – dermatologicznymi – osteoporozą. Ta kameralna miejscowość oferuje ok. 170 miejsc w czterech sanatoriach – „Akacji”, „Buku”, Cisie” i „Forsycji”. Jest jeszcze niewielki „Eukaliptus”. W czasie pobytu można skorzystać z ponad 30 różnych zabiegów, wykonywanych w zakładzie przyrodoleczniczym w sanatorium „Akacja”. To przede wszystkim zabiegi balneologii, hydroterapii, fizykoterapii, kinezyterapii i masaże. Uzdrowisko po- dawać po przeprowadzeniu specjalistycznych badań. Lekarz rodzinny nie może ich jednak zlecić.
O tym, czy lek jest bezpłatny, informuje litera „S” na recepcie wpisywana w polu „kod uprawnień dodatkowych. Jeśli nie ma wspomnianej litery „S”, to farmaceuta nie ma prawa poprawiania tego kodu na recepcie. Odpłatność za leki jest oznaczana w taki sam sposób, jakby lek był przepisany na zasadach ogólnych. Farmaceuta sprawdza też, które z przepisanych leków przysługują pacjentowi bezpłatnie. Co istotne, na jednej recepcie mogą być przepisane leki bezpłatne, leki refundowane na zasadach ogólnych, leki przysługujące na podstawie innych uprawnień dodatkowych, jak również leki za pełną odpłatnością.
Pierwsze tygodnie stosowania recept „S” to z pewnością czas na „docieranie się” całego systemu. Pacjenci muszą przyjąć do wiadomości, że mimo skończenia 75 lat za większość leków i tak muszą płacić, a recepty na darmowe medykamenty dostaną wyłącznie u lekarza rodzinnego. Twórcy programu muszą natomiast sprawdzać, czy zaproponowane rozwiązania rzeczywiście przynoszą oczekiwane efekty, czy też konieczne są pewne zmiany. Na wyciąganie wniosków będzie zapewne czas za miesiąc, gdy Ministerstwo Zdrowia pracować będzie nad ewentualnymi zmianami listy darmowych leków dla seniorów. siada nowoczesny basen rehabilitacyjno-leczniczy o wymiarach 12 x 5,5 m, wyposażony w urządzenia do masażu wodnego i wodno-powietrznego.
Jednak największym atutem są lokalne wody lecznicze. Pierwsza z nich, radoczynno-siarczkowa, czerpana jest na terenie uzdrowiska. Obecność radonu oraz siarczków wapniowych i magnezowych sprawia, że woda ta znajduje zastosowanie głównie w chorobach zwyrodnieniowych stawów i kręgosłupa, po operacjach ortopedycznych (np. wymianie stawu biodrowego), zesztywniającym zapaleniu stawów i zespołach korzonkowych (np. rwa kulszowa) kręgosłupa, łagodnym nadciśnieniu tętniczym, niektórych chorobach skóry (łuszczyca). Z kolei druga woda, magnezowo-wapniowa, wykorzystywana jest w przewlekłych nieżytach przewodu pokarmowego, nerwicach i stanach stresowych. Wspomaga również leczenie cukrzycy i stanów zapalnych trzustki.