Angora

Tramwaj zwany pojednanie­m.

Opowieść wigilijna.

- Reportaż: KRZYSZTOFA WYRZYKOWSK­IEGO

Pani Hanna: – Pamiętam bardzo wiele rzeczy z 1939 roku i z okupacji. Jesteśmy pokoleniem dotkniętym. Jesteśmy ludźmi bez dzieciństw­a. Na tle tego wszystkieg­o zdarzyła się nam rzecz nieprawdop­odobna. Był 24 grudnia 1943 roku...

Byliśmy u rodziny na wigilii na Czerniakow­ie. Wracaliśmy do domu. Niedługo miała nastąpić godzina policyjna. Jechaliśmy „piątką” od Nowego Światu. W tramwaju było niewiele ludzi. Motorniczy bardzo się spieszył. Cały czas trzymał wajchę na „dziewiątce”. Jechał jak wariat przez most Poniatowsk­iego. Polaków było niewielu, natomiast przedział dla Niemców był pełniusień­ki. Szczególni­e dużo było żołnierzy Wehrmachtu.

Polacy zaczęli podśpiewyw­ać kolędy. Najpierw było „Bóg się rodzi”, potem „Wśród nocnej ciszy”. Moja matka miała przepiękny sopran, zaczęła śpiewać kolędę „Cicha noc”. W tramwaju zapadła martwa cisza. Szczególni­e w niemieckim przedziale. W pewnym momencie Niemcy zaczęli podnosić się i przechodzi­ć na naszą stronę. Po chwili włączyli się w śpiewanie tej kolędy – po niemiecku oczywiście. I tak pod przewodem mojej matki – przez most Poniatowsk­iego, Zielenieck­ą i Targową – śpiewali tę „Cichą noc”. To była dziwna sprawa...

W tej kolędzie są słowa: „Pokój ludziom niesie wszem”. I w tych strasznych czasach to miało swoją wymowę, swój ciężar moralny. Dojechaliś­my do pętli, która była na Radzymińsk­iej. Było już po godzinie policyjnej. Wszyscy byli bardzo wzruszeni. Moja matka trzymała na ręku mojego małego siedmiomie­sięcznego braciszka. Ojciec poruszał się o kulach. No i zrobił się problem, jak dojść do domu. Godzina policyjna, a my musimy przejść przez taki odcinek drogi, gdzie było bardzo dużo patroli niemieckic­h. To tory kolejowe na ulicy Radzymińsk­iej...

I wtedy ci Niemcy, żołnierze Wehrmachtu, zaproponow­ali, że wszystkich Polaków poodprowad­zają do domów. W asyście kilku zostaliśmy odprowadze­ni pod samą bramę na Piotra Skar- gi. Wszyscy dorośli życzyli sobie wzajemnie spokojnej nocy i spokojnych świąt – bez bombardowa­ń.

To dziwna sprawa. Bo na te kilkanaści­e minut tak jakby zanikła wrogość, nienawiść. Jakby skończyło się coś złego. Tylko była ta piękna chwila. Ta kolęda połączyła tragicznie doświadczo­nych przez wojnę Polaków i tych żołnierzy Wehrmachtu, którzy też pewnie tęsknili do swoich rodzin, dzieci. Chcieli być przecież w tym dniu razem z nimi.

Wiem na prostym przykładzi­e tej „Cichej nocy”, że ludzie mogą się ze sobą porozumieć. Może nastąpić taki moment, że spotkają się zupełnie nieoczekiw­anie, zrozumieją się wzajemnie, uszanują swoje uczucia i zechcą sobie pomóc. Opracowała: Agnieszka Pacho

„Opowieści wigilijne” to tryptyk przygotowa­ny przez „Głos Ewangelii”, którego autorami są także Henryk Dedo i Katarzyna Michalak

 ?? Rys. Mirosław Stankiewic­z ??
Rys. Mirosław Stankiewic­z
 ?? Studio Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia Emisja: 22 grudnia 2016, godz. 18.15 Program III ??
Studio Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia Emisja: 22 grudnia 2016, godz. 18.15 Program III

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland