Na dziecko nie wolno krzyczeć
Powiedz mamie, powiedz tacie
Krzyk bardzo źle wpływa na organizm dziecka. Powoduje, że jego serce zaczyna bić szybciej, mięśnie napinają się, a żołądek ściska. Mózg wysyła bowiem do tych organów sygnał o zagrożeniu. Krzycząc, wzbudzamy w najmłodszych strach. Nie stają się oni grzeczniejsi, a wręcz odwrot- nie – rozrabiają jeszcze bardziej, żeby zwrócić na siebie większą uwagę. Takie sytuacje tworzą w pociechach przekonanie, że w niektórych przypadkach podniesiony głos jest jedynym skutecznym sposobem porozumiewania się. Poza domem i w starszym wieku swoją złość wyrażają właśnie krzykiem, bo tylko takiej reakcji się nauczyli. Kiedy rodzice zachowują się głośno i agresywnie, pokazują, że nie przywiązują wagi do uczuć innych osób. U najmłodszych hamuje to rozwój empatii.
Często zamiast krzyku wystarczy, że podejdziemy do dziecka i zapytamy, dlaczego źle się zachowuje. Trzeba poznać przyczynę, dla której maluch np. nie chce się ubierać, sprzątać bądź kłóci się z rodzeństwem. Tylko takie podejście dorosłych jest korzystne dla rozwoju maluchów i rodzinnej relacji z nimi.
Kogel-mogel to – jak wiadomo – ‘słodki deser z żółtek utartych z cukrem, a czasem jeszcze z białkiem ubitym na pianę’.
Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją A. Markowskiego (Warszawa 2004, s. 406) podaje, że owo wyrażenie można wymawiać na dwa sposoby: twardo, tzn. tak jak się pisze [kogel mogel], albo miękko [kogiel mogiel].
Druga możliwość wymowy (niekiedy kwestionowana, więc lepiej pozostać przy [koglu moglu]...) bierze się z pewnością z tego, że mamy w polszczyźnie wiele rzeczowników o zakończeniu - giel (np. żagiel, figiel, bajgiel, magiel) i owo - giel przenosi się później bezwiednie do wyrazów zapisanych jako kogel i mogel.
Niepewna jest go określenia.
Niektórzy leksykografowie łączą je z niemieckimi wyrazami Kugel (‘kula, gałka’) i mogeln (‘kręcić, szachrować’), etymologia omawiane- z których rzeczywiście mogło później powstać bliźniacze połączenie kogel-mogel (pod wpływem sylaby mo- w formie mogeln ku- w słowie kugel zmieniło się w ko-). Ale mogło być inaczej... W starym Słowniku języka polskiego J. Karłowicza, A. Kryńskiego i W. Niedźwiedzkiego z roku 1902 (t. II, s. 390) występuje hasło kogielmogiel (zwróćcie uwagę na łączną pisownię...) odsyłające zainteresowanych do hasła gogielmogiel (t. I, s. 865). Obydwa wyrazy miały mieć jakoby związek z niemieckim wyrazem Hoppelpoppel.
Tylko że Hoppelpoppel to podobno potrawa przyrządzana z odsmażonych ziemniaków, do których dodaje się rozbełtane jajka i ewentualnie wędzonkę pokrajaną w kostkę’. Niemcy na ‘słodki przysmak’ mówią Zuckerei (ale Rosjanie гоголь-мóголь gogol-mogol).