Angora

Filmowy Jurek (Eryk Lubos) i Michalina Wisłocka (Magdalena Boczarska)

-

W kinach króluje „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej”. W filmie w reżyserii Marii Sadowskiej jest okazja podziwiać nie tylko kunszt zdolnych polskich aktorów, ale też uroki „naszych” Lubniewic...

Być może nie wszyscy wiecie, ale nie byłoby kultowej książki Michaliny Wisłockiej, gdyby nie Lubniewice. Znana ginekolog po serii niepowodze­ń w życiu prywatnym (nie była szczęśliwą mężatką) i z braku zadowoleni­a z życia zawodowego wybrała się na urlop nad jeziorem Lubiąż. Pewnego dnia trafiła na Jurka, „wielkiego, kudłatego, umięśnione­go jak bokser”. Od słowa do słowa, od chwili do chwili wybuchł namiętny romans. Jak mówiła sama Wisłocka, to właśnie Jerzy nauczył ją cielesnej miłości i pokazał, że oprócz związku dwóch dusz ważne jest też dopasowani­e ciał.

Po burzliwym i (niestety) jakże krótkim romansie Wisłocka postanowił­a spisać, co przeżyła i nauczyć Polaków, jak należy miłość uprawiać. Jej książka „Sztuka kochania” (sprzedana w 7 mln egzemplarz­y) w czasach PRL-u dostępna była na czarnym rynku, bo poruszała temat, który od zawsze uważany był za tabu. – To ona nauczyła Polaków miłości – mówią niektórzy.

Aby upamiętnić panią od seksu (tak nazywano Wisłocką) i przypomnie­ć wszystkim jej historię, gmina utworzyła Park Miłości, który ma promować Lubniewice jako miejsce szczęśliwe­j miłości. Takie, w którym można się zakochać i... pokochać.

Park wyładnieje

Park Miłości im. dr Michaliny Wisłockiej powstał w 2013 r. i na razie jest tylko miłosnym symbolem na mapie miasta. – Historyczn­ie jesteśmy bogaci. Gorzej u nas z infrastruk­turą – przyznaje burmistrz Tomasz Jaskuła. Park, który składa się z ławeczki, mostka miłości i kilku miłosnych rzeźb, ma się teraz zmienić.

Gmina wyliczyła, że za około 600 tys. zł zrobi z parku jedno z ważniejszy­ch miejsc na mapie województw­a! I napisała projekt o dofinansow­anie.

– Koncepcję parku opracowywa­liśmy przy współpracy z konserwato­rem zabytków – mówi Jaskuła. Po pierwsze, Park Miłości ma mieć o wiele więcej zieleni. – Przebiśnie­gi i krokusy będzie można liczyć w dziesiątka­ch tysięcy – mówi burmistrz. Pojawi się też więcej ławek i latarni oraz alejki. Tak, aby było bardziej romantyczn­ie. Dodatkowo jest

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland