Przeczytane
POLAK NIENAWIDZI
I POGARDZA Mowa nienawiści, która nie spotyka się ze zdecydowaną reakcją organów ścigania, zmienia Polaków, szczególnie młodych. Najnowszy raport sporządzony dla Fundacji Batorego przez Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego znakomicie opisuje to zjawisko. Agresja dotyka dziś zarówno grup tradycyjnie niepożądanych, czyli Żydów, muzułmanów oraz mniejszości seksualnych, ale również przedstawicieli innych zbiorowości – Ukraińców i feministek. Zdanie: Muzułmanie to podłe tchórze, mordują tylko kobiety, dzieci i niewinnych ludzi – uznała za obraźliwe tylko jedna trzecia młodzieży. Naszym ulubionym obiektem wrogości są muzułmanie i osoby homoseksualne. – Wielu badanych nie widziało niczego obraźliwego w stwierdzeniach typu: „gejów lepiej nie dotykać”, „lesbijki to błąd natury”, „do muzułmanów powinno się strzelać jak do bydła” – opowiada jeden z autorów raportu, prof. Michał Bilewicz. Do tej pory nie było badań postaw Polaków wobec feministek. Teraz są i obraz, jaki się z nich wyłania, nie jest dla nas pochlebny. Ankietowani charakteryzują je jako niekobiece i nierozumiejące swojej roli płciowej. Jak twierdzi prof. Bilewicz, agresja, z jaką się spotykają, jest motywowana chęcią pozbycia się ich z przestrzeni publicznej. Niektórzy nie chcą słyszeć o dyskryminacji kobiet i szydzą z walczących o ich prawa. Nienawistnych sformułowań wobec feministek o wiele częściej używają mężczyźni niż kobiety. Jakie uczucia popychają Polaków do agresji? Wydawałoby się oczywiste – nienawiść. Ale to niecała prawda. Gra tu jeszcze inna emocja, bardziej niebezpieczna – pogarda. – Pogarda (...) wiąże się z wyłączeniem empatii. Ludzie, którzy odczuwają pogardę, w mniejszym stopniu dostrzegają człowieczeństwo w tych, którymi gardzą. Stają się oni dla nich nieożywionymi przedmiotami. Raport Fundacji Batorego pokazuje, że zaledwie trzy lata temu z językiem przemocy miała do czynienia tylko połowa młodych Polaków, dzisiaj antysemickie, islamofobiczne czy homofobiczne wypowiedzi docierają do 75 proc. młodzieży. Zwykle za pośrednictwem internetu. – Obserwujemy pełne zanurzenie młodych w internecie, gdzie mowa nienawiści jest powszechna i niepoddana kontroli – mówi prof. Bilewicz. – Osoby, które częściej spotykają się z tym zjawiskiem, przestają być nań wrażliwe.
Na podst.: Anna Goc, Marcin Żyła. Mowa pogardy. Tygodnik Powszechny
nr 10/2017 Wybrała i oprac.: E.W.