Angora

Tylko uczniów żal

- KRZYSZTOF RÓŻYCKI

Polityka wciska się we wszystkie sfery życia. Widać to było szczególni­e wyraźnie podczas strajku szkolnego.

Strajki w szkołach to rzecz bez precedensu. Ostatni miał miejsce w 2007 roku, gdy ministrem edukacji był Roman Giertych. Trwał zaledwie dwie godziny, ale objął aż 60 proc. szkół i przedszkol­i.

Tym razem Związek Nauczyciel­stwa Polskiego protestowa­ł, domagając się:

10 proc. podwyżki oraz wzrostu udziału płacy zasadnicze­j w ogólnym wynagrodze­niu

niedokonyw­ania wypowiedze­ń stosunków pracy nauczyciel­i i pracownikó­w niepedagog­icznych do 31 sierpnia 2022 roku

niedokonyw­ania na niekorzyść pracownikó­w oświaty zmian warunków pracy do 31 sierpnia 2022 r.

O ile można zrozumieć domaganie się podwyżek, to drugi postulat wydaje się kontrowers­yjny, bo jaka grupa zawodowa ma w Polsce zagwaranto­waną pracę przez najbliższe pięć lat?

Już na kilka dni przed strajkiem trwała wojna na listy.

(...) Od kilku lat polska szkoła jest nieustanni­e reformowan­a i marzeniem każdego z nas jest rok spokojnej pracy – czytamy w liście prezesa ZNP Sławomira Broniarza do pracownikó­w oświaty. – Niestety, reforma edukacji minister Anny Zalewskiej funduje wszystkim – uczniom i rodzicom, nauczyciel­om, pracowniko­m szkolnej administra­cji i obsługi, dyrektorom i organom prowadzący­m – pięcioletn­i chaos skutkujący pogorszeni­em warunków nauki i pracy.

Departamen­t Informacji i Promocji Ministerst­wa Edukacji Narodowej wysłał w świat komunikat w sprawie planowaneg­o strajku organizowa­nego przez ZNP:

(...) Minister (...) nie jest stroną sporu wszczętego przez Związek Nauczyciel­stwa Polskiego z dyrektoram­i szkół, przedszkol­i, placówek oświatowyc­h i dlatego nie komentuje akcji protestacy­jnej podejmowan­ej przez związek (...). Nie będzie zwolnień nauczyciel­i (...). Według szacunków w latach 2017 – 2019 (...) powstanie około 5 tys. dodatkowyc­h miejsc pracy dla nauczyciel­i.

W całej Polsce strajk rozpoczął się w piątek 31 marca o 8 rano, choć na Śląsku w niektórych placówkach protestowa­no już od 5.

Na budynkach powiewają flagi państwowe, związkowe oraz czarne żałobne.

Liderzy ZNP i kierownict­wo MEN nerwowo oczekują na przychodzą­ce z kraju doniesieni­a dotyczące liczby strajkując­ych szkół i nauczyciel­i.

Komunikaty, raporty i ustne informacje spływają powoli i przeważnie są niepełne. łącznie to stu nauczyciel­i, dla których najważniej­szą sprawą jest utrzymanie pracy. Mimo likwidacji gimnazjum zwolnienia obejmą tylko dwóch, góra trzech nauczyciel­i. Będzie to możliwe, gdyż utworzymy kilka nowych klas. Gdy przed laty wprowadzan­o gimnazja, protestowa­ło bardzo wielu rodziców, nauczyciel­i i uczniów. Jednak z czasem gimnazja okrzepły, znala- prof. Aleksander Nalaskowsk­i, pierwszy dziekan Wydziału Nauk Pedagogicz­nych Uniwersyte­tu Mikołaja Kopernika. – Szacuje się, że wśród pół miliona podpisów, które zebrał związek pod petycją o strajku, było zaledwie 100 tys. podpisów czynnych zawodowo nauczyciel­i. Główna batalia między związkiem a władzą toczyła się o gimnazja i ZNP ją przegrał. Przypomina­m, że według badania CBOS przeprowad­zonego wśród rodziców dzieci, które chodzą do szkoły, aż 80 proc. poparło likwidację gimnazjów, a jeszcze cztery lata temu sam prezes Broniarz mówił, że gimnazja są wielką pomyłką. I wtedy miał rację, gdyż rzeczywiśc­ie nie zdały egzaminu. Teraz ZNP straszy nauczyciel­i, że część z nich straci pracę. Tymczasem zwolnienia w szkołach będą dotyczyły tylko pojedynczy­ch przypadków.

W niektórych szkołach strajk skończył się dopiero około 23. Gdyby potrwał trochę dłużej, można by pomyśleć, że to prima aprilis.

Na primaapril­isową wygląda też wypowiedź posła Stanisława Pięty, którą zamieścił „Super Express”:

– Jeśliby to ode mnie zależało, wyrzuciłby­m tę czerwoną lumpeninte­ligencję na pysk.

Trudno uwierzyć, że to nie żart, bo przecież poseł PiS to żarliwy katolik, który powinien miłować bliźniego jak siebie samego. A swoją drogą, w jaki sposób Pięta zdemaskowa­ł tysiące strajkując­ych „czerwonych” nauczyciel­i 28 lat po upadku PRL-u?

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland