Supereksfakty
„(...) O stanie zdrowia prezesa PiS od dawna krążą różne pogłoski. Swego czasu media informowały, że Jarosław Kaczyński (68 l.) ma poważne problemy zdrowotne, mówiło się wówczas o cukrzycy. PiS stanowczo dementował. – Kondycja prezesa? Znakomita. To on nas goni do roboty – zapewniał wtedy wiceprezes PiS Adam Lipiński (61 l.). W styczniu tego roku Jarosław Kaczyński przebywał na oddziale rehabilitacyjnym wojskowego szpitala na Szaserów. Ale wiceprezes partii Joachim Brudziński (49 l.) zapewniał wtedy, że to nic poważnego. Tymczasem kilka dni temu Kornel Morawiecki (76 l.) wręczył Kaczyńskiemu biblię naturalnego zdrowia, czyli książkę Wylecz się sam, w której dr Andrew Saul opisuje narzędzia i techniki naturalnego uzdrawiania niemal wszystkich chorób! – To moja córka mnie poprosiła, żebym wręczył podarunek prezesowi. Może chodziło o Święta Wielkanocne? Pan Jarosław Kaczyński bardzo się ucieszył – mówi Super Expressowi Morawiecki”.
„Była kandydatka SLD na prezydenta Magdalena Ogórek (38 l.) nie daje o sobie zapomnieć. Piękna doktor stawia dziś nie tylko na pracę naukową, ale i karierę medialną (...). – Jestem dziennikarką. Programy w TVP Info, które prowadzę, pozwalają mi na kontakt z ludźmi, z ich sprawami i dramatami. To będzie mnie zajmowało na najbliższe lata – mówi Faktowi Ogórek (...)”. Tymczasem media donoszą, że pani Magdalena mogłaby kandydować na fotel prezydenta Rybnika. „(...) Lokalny tygodnik powołuje się na polityków PiS związanych ze Śląskiem, którzy o kandydaturze Magdaleny Ogórek wyrażają się dość ciepło. – Byłaby to ciekawa kandydatura, jeśli pani Magdalena stanęłaby w szranki. Na razie musimy znaleźć kandydata w swoich szeregach – powiedział Nowinom Wojciech Piecha, brat europosła PiS Bolesława Piechy (...)”.
„(...) Kiedy Przemysław Termiński (46 l.) został senatorem PO, uznał, że nie samą polityką człowiek żyje. W zeszłym roku nie pojawił się na 16 posiedzeniach senackich komisji i nie usprawiedliwił się, więc marszałek Stanisław Karczewski (62 l.) skierował jego sprawę do Komisji Regulaminowej.
– Przebywałem na feriach z dziećmi – powiedział o dwóch nieobecnościach w styczniu. Z pozostałych nieobecności, pod koniec roku, wytłumaczył się pracą zawodową. Termiński prowadzi biznes, a w grudniu jest nawał pracy. – Znałem treść czy przedmiot rozważań, które będą w trakcie posiedzeń, i uznałem, że nie jestem w stanie nic wartościowego do nich wnieść i dlatego na nie nie przybyłem (...). Przyjeżdżanie na 10 minut na posiedzenie komisji w punkcie, co do którego uznałem, że nie wniosę i tak nic wartościowego, uznałem za bezcelowe – wyznał (...). – Nie znajduję usprawiedliwienia dla tych nieobecności – powiedział senator Krzysztof Słoń (53 l.) z Komisji Regulaminowej i przypomniał, że senator może się usprawiedliwić tylko chorobą, wyjazdem i innymi ważnymi przeszkodami. Termiński został więc ukarany. Zwróceniem mu uwagi. Czy to poskutkuje? – Grudzień minął i postaram się wykazać większą aktywność – oświadczył senator (...)” – czytamy w Super Expressie.
Po publikacjach Faktu o tym, jak Przemysław Wipler (39 l.) wykorzystywał publiczne pieniądze wpłacane na jego fundację na swoje prywatne wydatki niezwiązane z działalnością Fundacji Wolność i Nadzieja, polityk zdecydował się odejść z życia publicznego! „(...) Przemysław Wipler jako prezes Fundacji Wolność i Nadzieja nie tylko robił prywatne zakupy służbową kartą, ale też wypłacał sobie duże sumy pieniędzy gotówką. Do końca marca nie rozliczył się z niemal 50 tys. zł (...). Z wyciągów bankowych, do których dotarli dziennikarze, wynika, że Wipler pobrał do depozytu w sumie blisko 80 tys. zł. Na przykład tuż przed Bożym Narodzeniem, 20 grudnia 2016 r., przelał na swoje konto 20 tys. zł. Do końca marca 2017 r. Polityk zwrócił 31 tys. zł. Napisał Faktowi, że wszystkie depozyty zostały zwrócone przed jakimikolwiek publikacjami. To sprawdzi już prokuratura. Podobnie jak tłumaczenia Wiplera, że zwrócił na konto fundacji pieniądze, którymi omyłkowo płacił kilkukrotnie za gry na PlayStation. Tyle że w takim sklepie nie da się zapłacić przez pomyłkę – wszystkie dane z karty trzeba wpisać przed transakcją (...)”.
Zebrała: KATARZYNA GORZKIEWICZ
*** – Świetnie wyglądasz, ożeniłeś się?! – Rozwiodłem...
*** – Jaki jest najbardziej szkodliwy kosmetyk? – Szminka na koszuli.
*** – Czy ty masz jakiegoś czworonoga w domu?
– Jeszcze nie. O! Poczekaj! Właśnie wraca z knajpy.
*** Opowiedziałbym wam kawał o mózgu, ale wyleciał mi z głowy.
*** – Dlaczego van Gogh został malarzem?
– Bo nie miał słuchu. *** – Jaki jest szczyt ironii? – Dwoje wojskowych biorących ślub cywilny. *** – Jak w Rosji nazywa się sytuacja, kiedy nie działa internet? – Inter-niet. *** – A jak to się u was w tartaku pracuje? – W dechę! *** Nie ma odpornych na wszystkie ciosy. Nawet Janosika załatwili hakiem. Internet Zebrał: RK