Marcin Filipowicz
Organizator Festiwalu Kryminału w Poleskim Ośrodku Sztuki w Łodzi – Rzadko gram w totolotka, ale znam powiedzenie, że aby dać Bogu szansę na to, by pozwolił wygrać, trzeba grać. Skupiam się na tym, co sam wypracuję, i to jest dla mnie ważne. Uważam jednak, że czasami można dać Panu Bogu taką szansę. Nigdy nie wygrałem w Lotto jakiejś imponującej kwoty. Były to raczej drobne sumy. Gdyby kiedyś spadła na mnie fortuna z gigantycznej kumulacji, pewnie kupiłbym jakiś zaniedbany, zabytkowy budynek, odrestaurował go i zamieszkał w nim. Potrzebne byłoby do tego dużo pieniędzy. Jako miłośnik zabytków czułbym wtedy, że wydałem je dobrze.