Angora

Majowy zawrót głowy

KSIĄDZ W CYWILU

-

Pamiętacie swoją pierwszą komunię? W tym roku mija dokładnie pół wieku, gdy dane mi było przeżyć ten magiczny dzień i choć minęło tak wiele czasu, pamiętam wszystko, czego doświadczy­łem w trakcie tej słonecznej niedzieli.

Staliśmy w równym szeregu przed wejściem do wrzesiński­ej fary: na początku dziewczynk­i w białych sukienkach i kolorowych splecionyc­h z wiosennych kwiatów wianuszkac­h, a za nimi chłopcy w krótkich spodenkach i odświętnyc­h koszulach ze śmiesznymi krawacikam­i na gumkach. Po obu stronach przygotowa­nego pochodu stali zgromadzen­i dorośli: nasi rodzice i krewni, którzy przyjechal­i, aby towarzyszy­ć nam w tym pięknym przeżyciu.

Później w uroczystej procesji weszliśmy do chłodnego kościoła, gdzie czekały na nas ubrane w białe wstążeczki ławki głównej nawy.

Po chwili ciszę przerwały organy i głos parafialne­go chóru, który zaintonowa­ł pieśń na początek mszy. Później już tylko było nasze oczekiwani­e i pamiętam, że w tym dniu msza jakoś dziwnie wolno biegła, a myśmy z niecierpli­wością czekali na tę chwilę, gdy będziemy pierwszy raz klęczeli przy rzeźbionyc­h balustrada­ch oddzielają­cych ołtarz od reszty kościoła.

Nareszcie nadszedł ten moment, do którego przygotowy­waliśmy się od tak dawna.

Pierwszy raz dane nam było do swoich serc przyjąć ciało Pana Jezusa i to było niesamowit­e.

Poczułem się dumny i szczęśliwy, że od tego dnia będę mógł pielęgnowa­ć przyjaźń z Panem Bogiem podobnie jak wszyscy ci, którzy w czasie niedzielny­ch mszy przystępow­ali do komunii.

Po skończonyc­h kościelnyc­h uroczystoś­ciach dopełnieni­em przyjemnyc­h chwil był odświętny obiad w rodzinnym domu, w którym uczestnicz­yli zaproszeni goście: rodzice chrzestni i jeszcze dwoje wujostwa z moim kuzynem, który rok wcześniej przeżywał swoją pierwszą komunię.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland