Owoce dla diabetyka
Rozmowa z dr n. med. MAŁGORZATĄ JÓZEFOWSKĄ, specjalistą diabetologiem
– Prawie pół miliarda ludzi na całym świecie choruje na cukrzycę. Jak duży jest to problem w Polsce?
– Jeśli mówimy o cukrzycy typu 2, to szacuje się, że mamy w kraju ok. 3 mln chorych, ale dodatkowo ok. miliona osób może żyć z niezdiagnozowaną chorobą. – Czym w ogóle jest cukrzyca? – To choroba metaboliczna charakteryzująca się hiperglikemią, co wynika albo z dysfunkcji tzw. komórek beta trzustki i niedostatecznej ilości insuliny, albo jej nieprawidłowego działania. Przewlekła hiperglikemia wiąże się z uszkodzeniem i zaburzeniem czynności zwłaszcza naczyń krwionośnych, serca, nerek, nerwów i narządu wzroku. – Jakie są rodzaje tej choroby? – Najwięcej, bo blisko 90 proc., przypadków to cukrzyca typu 2. Cukrzyca typu 1, spowodowana procesem autoimmunologicznym, występuje głównie u dzieci oraz osób młodych i stanowi 10 – 20 proc. wszystkich zachorowań. Występują jeszcze inne typy cukrzycy o różnej etiologii, związane np. z uwarunkowaniami genetycznymi oraz cukrzyca ciężarnych.
– Czy można określić przyczyny cukrzycy?
– W przypadku cukrzycy typu 2 najważniejsze to nadwaga, otyłość, brak ruchu i stresujący tryb życia, co w dużej mierze jest efektem współczesnego stylu życia. Nie bez powodu mówi się o cukrzycy jako o epidemii XXI wieku, choć nie jest chorobą zakaźną. Kiedyś uważało się, że cukrzyca typu 2 dotyczy głównie ludzi w podeszłym wieku. Teraz w poradniach coraz więcej jest pacjentów młodych, a nawet nastolatków. Rozwojowi choroby sprzyjają też nadciśnienie tętnicze, zaburzenia lipidowe, choroby układu sercowo-naczyniowego.
– Czy to znaczy, że ludzie otyli kiedyś na pewno zachorują na cukrzycę?
– Takiego prostego przełożenia nie ma, ale z pewnością osoby otyłe i z nadwagą są w grupie zwiększonego ryzyka. Choroba ta w pewnej części uwarunkowana jest również genetycznie. Z drugiej jednak strony nie można powiedzieć, że dzieci diabetyków także nimi będą. Choć z pewnością ryzyko zachorowania jest w tym przypadku większe.
– Jakie objawy mogą świadczyć o tym, że mamy cukrzycę?
– Tu, niestety, jest pewien problem, ponieważ to podstępna choroba, która przez wiele lat może rozwijać się bez istotnych objawów. W przypadku cukrzycy typu 2 objawy pojawiają się zazwyczaj dość późno. Takie objawy jak zmęczenie, apatia, drażliwość wiążemy z codziennym, szybkim życiem, pracą i nadmiarem obowiązków, a nie z chorobą. Nawet przez kilka lat można więc żyć z podwyższoną glikemią i nie mieć tego świadomości. Dopiero przy wysokich poziomach glikemii pojawiają się charakterystyczne objawy w postaci spadku masy ciała, wzmożonego pragnienia, częstego oddawania moczu, nawracających infekcji dróg moczowych czy np. zmian skórnych.
– Wspomniała pani o poziomach cukrów. Jakie są przyjęte normy?
– Prawidłowy poziom glukozy we krwi, mierzony na czczo, nie powinien przekraczać 99 mg/dl. Wyższe wartości są powodem do niepokoju i konieczne są dalsze badania i konsultacja lekarska.
– Czy diagnostyka polega wyłącznie na wspomnianym badaniu?
– Tak, dopiero przekroczenie normy wskazuje na potrzebę dalszej diagnostyki. Przy dwóch pomiarach glikemii na czczo przekraczających 125 mg/dl rozpoznajemy cukrzycę typu 2. Jeśli wynik jest pośredni i mieści się w przedziale 100 – 125 mg/dl, zalecany jest test obciążenia glukozą, polegający na wypiciu roztworu glukozy i kontroli jej stężenia we krwi po 60 i 120 minutach. Jak więc widać, niezwykle ważne jest wykonywanie profilaktycznych badań poziomu cukrów we krwi. – Jak często należy to robić? – Po 45. roku życia każdy z nas powinien badać poziom glikemii przynajmniej raz na trzy lata. W przypadku osób z grup ryzyka zaleca się coroczne oznaczanie glikemii.
– Czy wynik poniżej 100 mg/dl automatycznie wyklucza cukrzycę typu 2?
– Tak, ale zdarzają się przypadki pacjentów z bardzo niskimi cukrami, co może prowadzić do omdleń bądź złego samopoczucia. Takie objawy mogą być sygnałem wczesnych zaburzeń gospodarki węglowodanowej i wymagają dalszej diagnostyki. Może to oznaczać, że cukrzyca już „czai” się w organizmie, jednak nie wiadomo, czy pojawi się za miesiąc, za rok, za kilka lat, czy nie pojawi się wcale.
– Można w tym przypadku mówić o stanie przedcukrzycowym?
– To zupełnie co innego. Wyróżniamy dwa stany przedcukrzycowe – podwyższona glikemia na czczo, gdy wynosi ona 100 – 125 mg/dl, oraz nieprawidłowa tolerancja glukozy w przypadku glikemii 140 – 199 mg/dl w teście obciążeniowym.
– Jeśli jest już postawiona diagnoza, to jakie są metody leczenia cukrzycy typu 2?
– W pierwszej kolejności zawsze dieta, wysiłek fizyczny i zdrowy tryb życia. A poza tym wszystko zależy od stanu pacjenta. Gdy przychodzi on z bardzo wysokimi cukrami – co dotyczy zwłaszcza osób z długo niewykrytą chorobą – nie wystarczy zazwyczaj leczenie zachowawcze. Wtedy trzeba już włączyć leczenie farmakologiczne. W Polsce dostępne są praktycznie wszystkie najnowocześniejsze leki, choć niektóre z nich nie są refundowane i osoby o niższych dochodach nie mogą sobie pozwolić na ich kupno. Zdarza się, że w niektórych przypadkach musimy zaczynać od razu od insulinoterapii. Przy wcześnie wykrytej cukrzycy typu 2 pierwszym krokiem jest zawsze zalecenie przejścia na zdrowy tryb życia. Pacjent z dużą nadwagą czy otyłością ma szansę po redukcji masy ciała wrócić nawet do prawidłowego poziomu cukrów. Oczywiście nie znaczy to, że wyleczy się z cukrzycy. Towarzyszyć mu ona będzie już do końca życia. Raz postawiona diagnoza jest nieodwołalna. Jednak zdrowy tryb życia pozwala spowolnić rozwój choroby i opóźnić pojawienie się groźnych powikłań, co jest niezwykle ważne.
– Kiedy konieczne staje się rozpoczęcie insulinoterapii?
– Wtedy gdy komórki beta trzustki przestają produkować insulinę. Gene-
Sezon owocowy w pełni i możemy opychać się do woli truskawkami, czereśniami czy borówkami. Czy jednak wszystkie te naturalne słodkości są wskazane także dla osób chorujących na cukrzycę?
Według Instytutu Żywności i Żywienia powinniśmy dbać, by proporcje między spożywanymi warzywami i owocami wynosiły jak 3/4 do 1/4, co jednak nie wyjaśnia, jak to przeliczyć na wagę. Zalecenia dla osób z cukrzycą są bardziej jednoznaczne – można sobie pozwolić na około 300 g owoców dziennie, podzielonych na 2 – 3 porcje. Zdaniem dietetyków najlepiej spożywać owoce w pierwszej części dnia – do godz. 15 – bo wtedy enzymy trawienne są najbardziej aktywne. Owoce na kolację mogą zamienić się w tkankę tłuszczową, ponieważ wraz z nimi dostarczamy organizmowi sporo energii, której, idąc spać, nie jesteśmy w stanie spożytkować.
Pamiętajmy, że zawarte w owocach cukry proste natychmiast podnoszą poziom cukru we krwi. Spożywanie więc dużych ilości owoców przez osoby z cukrzycą typu 2, przyjmujących leki doustne, będzie powodowało przecukrzenie. Warto także zwracać uwagę na indeks glikemiczny owoców. Najkorzystniejsze pod tym względem są: czarne porzeczki, czereśnie, owoce jagodowe, wiśnie, gruszki, świeże morele, brzoskwinie, nektarynki, jabłka i śliwki. ralnie cukrzyca jest chorobą przewlekłą i postępującą w czasie – im dłużej trwa, tym wymaga intensyfikacji leczenia. Po insulinę sięgamy w cukrzycy typu 2, gdy stosowane wcześniej leki doustne nie przynoszą spodziewanych efektów lub kiedy występują przeciwwskazania do ich stosowania.
– Kiedy można mówić o kontroli przebiegu choroby?
– Wskaźnikiem dobrego wyrównania cukrzycy jest poziom hemoglobiny glikowanej (HbA1c). Wartość ta odzwierciedla średnie stężenie glukozy we krwi w okresie ok. 3 miesięcy poprzedzających oznaczenie. Według rekomendacji Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, takie badanie powinno być wykonywane u chorych na cukrzycę ze stabilnym przebiegiem raz w roku, a nawet co trzy miesiące u pacjentów z nieprawidłową glikemią lub przy zmianach sposobu leczenia. Celem ogólnym leczenia jest osiągnięcie wartości HbA1c mniejszych lub równych 7 proc., ale bardzo ważne jest indywidualne podejście do pacjenta i leczenie uwzględniające wiek, stan ogólny, choroby towarzyszące i stan emocjonalny. W przypadku cukrzycy niezwykle ważna jest ścisła współpraca pacjenta z lekarzem. W tej chorobie nie można tylko przepisać tabletki i zapomnieć o problemie. Tak się nie da. Dobranie i włączenie leków to dopiero połowa sukcesu. Reszta zależy od samego pacjenta. To żmudna, ale jedyna droga do tego, by ta groźna choroba przebiegała wolniej i łagodniej. Olbrzymie znaczenie ma samokontrola, tzn. pomiary glikemii wykonywane samemu glukometrem w domu. Dzięki temu pacjenci sami potrafią kontrolować przebieg choroby, a przede wszystkim unikać groźnych dla zdrowia i życia hipoglikemii.
– A jakie mogą być konsekwencje nieleczonej cukrzycy?
– Do najpoważniejszych, kończących się często inwalidztwem lub śmiercią, należą zawały, udary, ślepota, amputacja kończyn, niewydolność nerek. Nawet w początkowych stadiach cukrzycy stwierdza się już różnego rodzaju powikłania mikroangiopatyczne dotyczące drobnych naczyń, nerwów. Wspomniane powikłania dotyczą praktycznie wszystkich układów naszego organizmu, a co najpoważniejsze – w skutkach są w większości nieodwracalne. Należy uświadomić sobie, że łatwiej jest zapobiegać chorobie, co często wiąże się z pewnym wysiłkiem, niż później poddawać się długoletniej terapii, gdy choroba się już rozwinie i towarzyszą jej poważne powikłania.