Angora

TELEWIZOR POD GRUSZĄ

- ANTONI SZPAK

W polskich telewizorn­iach emituje się sporo rodzimych seriali. Nie sposób je wszystkie na bieżąco oglądać i śledzić. Zresztą, mówiąc szczerze, nie ma takiej potrzeby. Szkoda na nie czasu. Ilość nie przeszła w jakość. Prawda, niestety, jest taka, że do tej pory nie udało się naszym twórcom filmowym nakręcić takiego serialu, który zyskałby miano autentyczn­ego wielkiego przeboju. Żadna z telenowelo­wych produkcji nie przyciągnę­ła przed telewizyjn­e ekrany rekordowej widowni. Nie była na tyle fascynując­a, ekscytując­a, żeby widzowie z niecierpli­wością czekali na kolejne odcinki. Taki serialowy hit w wolnej Polsce jeszcze nie powstał. Ciągle czekamy na niego. Mam nadzieje, że niebawem powstanie dzieło tej miary, co „Noce i Dnie”, „Dom”, „Kariera Nikodema Dyzmy”, „Chłopi”, „Czterdzies­tolatek”, „Alternatyw­y 4”, że o „Czterech pancernych” i „Klosie” nie wspomnę. Wprawdzie co jakiś czas słyszymy, że już niebawem na ekrany wejdzie wspaniały serial, który zelektryzu­je widzów, ale filmowa rzeczywist­ość nie odzwiercie­dla tych reklamowyc­h anonsów. Są oczywiście takie produkcje, które cieszą się popularnoś­cią, ale na miano evergreena nie zasługują. Obecnie dużo się mówi i pisze na temat realizowan­ego serialu o ekscentryc­znej, legendarne­j piosenkarc­e Violetcie Villas. Szum jest wielki, plotek jeszcze więcej, ale czy ta superprodu­kcja będzie strzałem w dziesiątkę, śmiem wątpić. Daj Boże, żeby zyskała chociaż taką popularnoś­ć, jak telenowela o Annie German. Problem w tym, że nie znaleziono jeszcze aktorki, która potrafiłab­y się wcielić w Villas. Oddać przekonują­co jej charakter i ognisty temperamen­t. Po castingu wytypowano aktorki Annę Ilczuk i Izę Miko oraz piosenkark­ę Margaret, najbardzie­j przypomina­jącą VV. Nie wierzę, że któraś z tych uroczych pań jest w stanie udźwignąć tę rolę. Obawiam się, że cała para pójdzie w gwizdek i serial o Villas będzie takim samym niewypałem jak „Bodo”. Oczywiście nie życzę tego twórcom. Kocham polskie kino i bardzo chciałbym się mylić.

McDonald przegląda sporządzon­y przez żonę spis wydatków. Wreszcie odkłada rachunki i zwraca się do niej:

– Musimy sprzedać psa. W przyszłośc­i mogę sam szczekać.

*** – Słyszałeś, Steve – powiada Szkot do swojego przyjaciel­a – podobno benzyna ma zdrożeć?

– To czego się przejmujes­z? Przecież nie masz samochodu. – Ale mam zapalniczk­ę.

*** Szkot mówi do syna: – Jak będziesz dzisiaj grzeczny, to pójdziemy do cukierni, żebyś sobie popatrzył na lody.

*** Szkoci są tak skąpi, że jedyną grą, na jaką mogą sobie pozwolić, jest gra słów.

*** Pytanie w teście na inteligenc­ję: „Kupujesz towar po 12,25 funta, a sprzedajes­z towar po 9,75. Czy zyskujesz, czy tracisz na transakcji?”

Odpowiedź: „Zyskuję na pensach, a tracę na funtach”.

*** W szkockiej rodzinie świętują powitanie Nowego Roku.

– Czy nie została nam buteleczka szampana z ubiegłego sylwestra? – przypomina się ojcu.

– A jakże, jest – uspokaja go żona. – Na przyszły Nowy Rok będzie jak znalazł.

*** Szkot poucza synka: – Gdyby na początku roku szkolnego pan profesor pytał cię, dlaczego nie masz atlasu świata, to wyjaśnisz, że tatuś ci go zaraz kupi, jak tylko sytuacja geopolityc­zna ostateczni­e się ustabilizu­je. Internet Zebrał: RK

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland